Drukuj
Przypomniano mi, że kombatant może jeszcze marzyć – pisze legniczanin w liście, w którym opisał swoje emocje i wrażenia po widowisku „Pomnik Przyjaźni” wystawionym 3 października na legnickim Placu Słowiańskim.

Dnia 3 października 2010 roku na legnickim Placu Słowiańskim użyto słów: event – eventus – wydarzenie. Miało też miejsce samo niecodzienne wydarzenie. Młodzież z legnickiego Ośrodka Nowy Świat dowodziła, że znaczącym elementem społecznej funkcji tego miejsca jest stojący tam pomnik.

W towarzystwie artystycznej młodzieży zagranicznej, prezentując z wdziękiem uniwersalne formy teatralnego i baletowego wyrazu, przedstawiono potrzebę nowego znaczenia pomnika, który powinien stać się symbolem przyjaźni. Przyjaźń – droga do szczerości, życzliwości, serdeczności. Wydarzenie promieniowało tą ideą.

Patrząc na pomnik momentami wydawało się, że żołnierskie postacie tam stojące drżą ze wzruszenia, a dziecko obejmujące żołnierzy woła: mamo, ja ich kocham!

Rozbrajająca była swada breakdancerów i skaterów, którzy swą niebywałą dynamikę, orlą potęgą lotów młodości pokazali. Także pełne przywiązanie do miejsca i pomnika, który zapewne symbolizuje cechy im potrzebne. Młodości, ty nad poziomy wylatujesz, ponad gnuśność i przesądy światło ćmiące.

Frontowy żołnierz mówi… ci młodzi uzmysławiają mi celowość mojego żołnierstwa. mOni przypominają mi, że kombatant może jeszcze marzyć, że marzenia mogą się spełniać. Niech więc powstanie nowy wieszcz i niech pisze nową odę – Odę do Nowego Świata.

Niech też stanie się rocznica corocznie obchodzona w pierwszą sobotę lub niedzielę października na cześć przyjaźni narodów słowiańskich z innymi narodami i na cześć Legnicy spełniającej się w dobrej roli miasta. Niech corocznie gołąb aż pod niebo niesie wieść: O młodzieży Nowego Świata, co to przyjaźnią narody brata.

P.S.: Wielka prośba do obywateli i instytucji mogących pomóc – Ośrodkowi Nowy Świat – dobrą nowiną, że wkrótce przestanie być ruiną.

Edward Gołąb