Drukuj
Spektakl opracowany przez młodzież z programu „Lato w Teatrze” odniósł ogromny sukces. Widownia na Piekarach nie była w stanie pomieścić takiej ilości chętnych, jaka przybyła na przedstawienie. Siedemnastu aktorów pod kierownictwem Pawła Palcata i Zuzy Motorniuk przygotowało ciekawe widowisko opowiadające o lipcowej tragedii, która nawiedziła Legnicę.

Sceny, które obejrzeliśmy pochodzą z parku. Spotkanie znajomych, koncerty, mecze, pierwsze miłości i pocałunki większość przeżywała właśnie tam. Mogliśmy sobie to wszystko przypomnieć, później zobaczyć, co tak naprawdę straciliśmy.

Spektakl można podzielić na trzy części: tę sprzed burzy, w trakcie nawałnicy i po niej. Co by było, gdyby zabrakło drzew? Właśnie takie pytanie zadawali sobie aktorzy. Odpowiedź jest krótka. Nic. Nic by nie pozostało…

Bohaterowie „Młodego Miasta” grali samych siebie. Opowiadali głośno o swoich marzeniach. Jednak wszystko runęło, gdy zaczęła się burza. Padał deszcz i uderzały pioruny. Świat zmienił się z przyjaznego i bezpiecznego w okrutny. Ludzie, aby móc oddychać musieli założyć maski. To metafora parku po nawałnicy. Każdy powinien uświadomić sobie jak ważne są dla nas te drzewa i jaką rolę odgrywają w naszym życiu.

Jednak wszystko kończy się dobrze. Jak w bajce. Ludzie sprzątają park i sadzą nowe drzewa – zrzucają maski tlenowe i kombinezony.

Młodzi aktorzy świetnie sobie radzili. Każdy mógł odczytać ich intencje nawet w scenach bez słów. Te były najtrudniejsze do zagrania.

Premierowa publiczność reagowała bardzo żywiołowo na przedstawiane sytuacje. Słychać było śmiechy, a nawet głosy przerażenia. To świadczy o dobrej grze aktorskiej.

Młodzież bardzo wczuła się w swoje role. Mimo, iż na przygotowanie spektaklu mieli niespełna 10 dni, świetnie się zaprezentowali. Byli bardzo wiarygodni. Wszyscy szczerze zasłużyli na długie brawa, jakie otrzymali.

Małgorzata Równanek