Drukuj
Mamy pierwszych czterech laureatów Złotego Florena Legnickiego, nagrody przyznawanej za wybitne osiągnięcia w dziedzinie kultury. Nominowano 11 osób i instytucji. Wśród nagrodzonych jest Stowarzyszenie Przyjaciół Teatru Modrzejewskiej w Legnicy. To ścisłe grono 16 osób, społeczników oddanych teatrowi: lekarze, nauczyciele, były oficer marynarki i oficer straży pożarnej - wylicza Marlena Mokrzanowska.

Jan Hila, prezes stowarzyszenia, wspomniany marynarz – obecnie winiarz, twierdzi, że do aktywnej pracy nie trzeba więcej osób. – Nie sztuka tworzyć martwe dusze na liście członków, a my przynajmniej na spotkaniach stowarzyszenia mamy zapewnioną stuprocentową frekwencję – mówi.

Za największe sukcesy stowarzyszenia uważa scenę impresaryjną. Na zaproszenie stowarzyszenia do Legnicy ze spektaklami przyjechały gwiazdy pierwszego formatu: Krystyna Janda, Wojciech Pszoniak i Jerzy Stuhr. Być może kolejną gwiazdą będzie Marek Kondrat, który żegna się z karierą aktorską i z przytupem wchodzi w interes winiarski. – Chcieliśmy mu zrobić benefis na zakończenie kariery. Zobaczymy... – dodaje Jan Hila.

Stowarzyszenie cyklicznie, od trzech lat przyznaje „Bomby sezonu” honorując najlepszych aktorów legnickiego teatru. Sukcesem stowarzyszenia jest także działalność niejako podstowarzyszenia, czyli klubu jazzowego Blue Monk. Miłośnicy elitarnej muzyki dają szansę innym, legnickim i nie tylko fanom tego gatunku na spotkanie z wybitnymi muzykami.

– Można tak powiedzieć, że „załatwiliśmy” sprawę jazzu w Legnicy. Koncerty organizowane przez Blue Monk nie są dochodowe, nawet z założenia nie mogą być. Na szczęście znajdujemy sponsorów, którzy wspierają tę działalność – mówi prezes.

Złotego Florena Legnickiego stowarzyszenie otrzymało między innymi za współorganizację Festiwalu Teatralnego „Miasto”. Fakt, udało się zaprosić do współpracy wielu wolontariuszy, którzy opiekowali się zagranicznymi gośćmi festiwalu.

Prezes zapowiada, że – po społecznej harówce w 2007 roku – chce dać trochę oddechu członkom organizacji. Może uda się nawiązać kontakty z odpowiednikami stowarzyszenia u naszych południowych sąsiadów: Czechów i Słowaków. – Przyjemnie byłoby wybrać się do Pragi na jakieś ekskluzywne przedstawienie...

Przy okazji triumfów trudno mówić o porażkach. Jest jednak jedna dotąd nie rozwiązana sprawa: skrzynia czasu, która od dwóch lat czeka na zakopanie. Pomysł zachowania pamiątek dla potomnych nie porwał legniczan. Skrzynia jest wypełniona tylko w części. – Aż nie chce mi się o tym mówić. Muszę spotkać się z prezydentem i trzeba ten temat ostatecznie zakończyć – Jan Hila nie lubi przyznawać się do porażek. Kto lubi?

Pozostali laureaci to:

* Łucja Wojtasik-Seredyszyn zgłoszona przez Muzeum Miedzi w Legnicy za organizację wystawy „Śląsk – perła w czeskiej koronie”,
* Elżbieta Pietraszko zgłoszona przez legnicki teatr za organizację 30-lecia Międzynarodowego Konkursu Rysunku Satyrycznego Satyrykon,
* Teatr im. Heleny Modrzejewskiej w Legnicy zgłoszony przez legnickie stowarzyszenie „Pro Legnica” za organizację festiwalu teatralnego „Miasto”.

(Marlena Mokrzanowska, „Złoto kulturalnie”, Konkrety.pl, 23.01.2008)