Są młodzi, ambitni i żywiołowi. Mają swój styl i pomysł na życie. Brawurowa gra w sztuce Mrożka na deskach amatorskiej sceny teatru im. Trouta w Legnicy spotkała się z ciepłym przyjęciem publiczności. Mateusz Krzyk i Przemysław Wenda dopiero uczą się teatralnego rzemiosła, a już zyskali sobie spore grono sympatyków - pisze Tomasz Jóźwiak w najnowszym wydaniu tygodnika Express Legnicki.


Głośny, czasem wręcz histeryczny śmiech po którym zalegała pełna skupienia cisza, a na koniec brawa, kwiaty i gratulacje – tak reagowała publiczność kameralnej premiery „Emigrantów”, która w niedzielę (4 marca) zainaugurowała działalność amatorskiej sceny Teatru im. Trouta w Legnicy. Projekt zrealizowano pod patronatem miejscowego Stowarzyszenia Przyjaciół Teatru Modrzejewskiej.

To właśnie ci dwaj młodzieńcy są założycielami Teatru im Trouta (od Kilgore’a Trouta, fikcyjnej postaci pisarza science fiction, bohatera wielu utworów amerykańskiego pisarza i publicysty Kurta Vonneguta). Na co dzień związani są amatorsko z około teatralnymi projektami realizowanymi od dwóch lat w Caffe Modjeska. Za sobą mają już pierwsze próby sceniczne na szkolnych i studenckich scenach kabaretowych. Swoje umiejętności prezentowali także na improwizowanych występach w teatralnej kawiarni.

Ale prawdziwym wyzwaniem dla nich było zmierzenie się z dramatem Mrożka. Reżyserskich konsultacji przy próbach do „Emigrantów” udzielił im dyrektor Teatru Modrzejewskiej Jacek Głomb. Projekt zrealizowano pod patronatem miejscowego Stowarzyszenia Przyjaciół Teatru Modrzejewskiej.

Słynne emigranckie dialogi AA (inteligenta sfrustrowanego brakiem wolności) i XX (robotnika, który marzy o godziwym zarobku) twórcy legnickiej adaptacji przenieśli do jednego z irlandzkich pubów i osadzili podczas sylwestrowo-noworocznej nocy 2006/2007.Całość spektaklu odbywa się w niewielkiej przestrzeni bufetu teatralnej kawiarni, w przeszłości pełniącego funkcję kameralnej (tzw. „czarnej”) sceny legnickiego teatru i małej salki projekcyjnej. Nic też dziwnego, że nie wszyscy chętni zdołali obejrzeć premierowe przedstawienie.

Reakcje na premierowe przedstawienie odbywające się niemal na wyciągnięcie ręki, w bardzo bliskim kontakcie z widzami, były bardzo emocjonalne. Od salw śmiechu, czasami wręcz histerycznego, po łzy wzruszenia. Mimo braku rutyny i doświadczenia Mateusz Krzyk i Przemysław Wenda grali bardzo dynamicznie, w charakterystycznym tzw. legnickim stylu – na granicy fizycznych możliwości i własnego bezpieczeństwa. Spektakl został przyjęty owacyjnie.

Kolejne przedstawienia "Emigrantów" w Caffe Modjeska odbędą się 17 i 18 marca br.

(tom, "Emigranci debiutanci", Express Legnicki, 14.03.2007)