Od 1 sierpnia do połowy września będą trwały zdjęcia do polsko-czeskiej (tragi)komedii „Operacja Dunaj“, której scenariusz (Jacka Kondrackiego i Roberta Urbańskiego) czerpie ze zdarzeń prawdziwych – w czasie inwazji wojsk Układu Warszawskiego na Czechosłowację w sierpniu 1968 roku zaginął polski czołg. Film wyreżyseruje Jacek Głomb.

Scenariusz wychodzi od tego wydarzenia, ale dalej opowiada już fikcyjną – aczkolwiek zabawną i przewrotną – historię o tym, co działo się potem.

- Chcemy zrobić film „i do śmiechu” i „do płaczu” – tłumaczy reżyser Jacek Głomb (na codzień reżyser teatralny i dyrektor Teatru Modrzejewskiej w Legnicy).  - Zabawny, ale szlachetny w sposobie opowiadania. Nasi bohaterowie – załoga „Biedroneczki” vel „Rudego” –  nie są bojownikami o wolność i demokrację. Nie kierują nimi „szlachetne intencje”. Dopiero to, co spotyka ich w Czechosłowacji, powoduje, że na swój sposób się zmieniają. Stają przed zadaniami, które ich przerastają, i przegrywając jako żołnierze (choć nie zawsze), wygrywają jako ludzie. Jest to więc opowieść o duchowej przemianie, o wydobywaniu się z nikczemnej kondycji, o tym, że warto mieć marzenia.

- Czeskie kino – dodaje Głomb - przeżywa dziś okres rozkwitu, ma wielu miłośników.  Jednocześnie w Polsce istnieje ogromna rzesza odbiorców komedii wojennych. „Gdzie jest generał?“, „Jak rozpętałem drugą wojnę światową“ to filmy kultowe. Nasza opowieść chce w sposób umiejętny połączyć te dwie grupy publiczności.

Budżet filmu wynosi 2 mln euro (z czego 2 mln złotych to dotacja z PISF). Zagrają m.in. Zbigniew Zamachowski, Maciej Stuhr, i Tomasz Kot oraz Eva Holubova i Jaroslav Dusek. Jednak największą sensacją w obsadzie jest czeski reżyser Jirí Menzel, która zagra dróżnika Oskara (Czech jest laureatem Oskara za słynne „Pociągi pod specjalnym nadzorem”). Menzel sprawuje także opiekę artystyczną nad filmem.

Zdjęcia będzie robił Jacek Petrycki, a film produkuje Włodzimierz Niderhaus (Wytwórnia Filmów Dokumentalnych i Fabularnych w Warszawie) oraz Rudolf Biermann (od czasu słynnych „Postrzyżyn” często współpracujący z Menzlem, ostatnio przy produkcji "Obsługiwałem angielskiego króla").

Plan jest usytuowany głównie w Karpnikach koło Jeleniej Góry, twierdzy Modlin, Gryfowie Śląskim i w jednym z czeskich miast. Na ekranie zobaczymy napisy przy czeskich dialogach, a nasi sąsiedzi przy polskich. Premiera planowana jest na 21 sierpnia 2009 roku, równocześnie w Warszawie i w Pradze, dokładnie w kolejną rocznicę haniebnej inwazji.

„Operacja DUNAJ” napisana przez Roberta Urbańskiego najpierw trafiła do teatru i wyreżyserowana przez Jacka Głomba miała swoją legnicką premierę dwa lata temu.

Roman Pawłowski z „Gazety Wyborczej“ pisał wówczas: „Mało jest pomysłów, które otwierałyby tyle możliwości: mamy tu kawałek tragicznej historii XX wieku, mamy marzenie o wolności, rozjechane gąsienicami czołgów na placu Wacława, mamy pacyfistyczną satyrę na wojnę w stylu Szwejka, mamy wreszcie parodię przygodowego kina wojennego w stylu "Czterech pancernych". A wszystko to w realiach z Haszka, Hrabala i Havla. Czy może być lepszy pomysł na polsko-czeską komedię?”.

(„Kto i po co zaiwanił czołg?”, Miesięcznik Film, www.film.com.pl, 28.08.2008)