Drukuj

Legnicki Teatr im. Modrzejewskiej chce przeciwstawić się istniejącemu modelowi kultury, który zepchnął na margines zainteresowanie widza historiami pojedynczych ludzi. To ma być sztuka ponad podziałami intelektualnymi, która dotrze do świadomości profesora, gospodyni domowej, studenta czy robotnika. Pisze Tomasz Jóźwiak.

Projekt "Teatr opowieści”, bo o nim mowa, będzie realizowany przez najbliższe trzy lata. Do udziału w tym przedsięwzięciu szef legnickiej sceny, Jacek Głomb, zaprosił znanych reżyserów, jak Leszek Bzdyl, Andrzej Celiński, Piotr Cieplak, Agnieszka Glińska, Lech Raczak, Piotr Tomaszuk czy Słowak Ondrej Spisak.

- W tym projekcie chcemy wyjść poza historie lokalne, chcemy zająć się tworzeniem rozmaitych uniwersalnych opowieści, ściśle powiązanych z historiami człowieka. Chcemy tworzyć teatr, który zrozumieją profesorowie, gospodynie domowe, robotnicy jak i studenci - mówił na konferencji prasowej Jacek Głomb.

W ciągu trzech lat w trzech teatralnych przestrzeniach (teatr, Scena na Nowym Świecie i na Kartuskiej) widzowie zobaczą dwanaście różnych opowieści. Premierę pierwszej z nich - "Inny chłopiec" - zaplanowano już 28 stycznia. Kolejne spektakle wystawione zostaną w marcu, maju i październiku. Pozostałe w 2013 i 2014 roku.

Nowe otwarcie legnickiego teatru poprzedziło napisanie "Manifestu kontrrewolucyjnego", który ujawnia cztery powody powstania "Teatru opowieści". - Od wielu lat tworzymy w Legnicy teatr konsekwentny, uczciwy i obojętny na mody. Zaufanie widzów dowodzi i utwierdza nas w przekonaniu, że podążamy właściwą drogą. Nowego otwarcia dokonujemy w obronie czterech wartości - wspólnoty, opowieści zapomnianych, człowieka pojedynczego i artystycznego kunsztu. Zapraszamy do krainy opowieści. Niezblazowani widzowie z całej Polski łączcie się - odczytał manifest szef legnickiej sceny.

(Tomasz Jóźwiak, „Kontrrewolucyjny manifest w obronie jednostki”, www.miedziowe.pl, 23.01.2012)