Drukuj
Znamy już program drugiej edycji Festiwalu Miasto (16-20 września 2009 r.). Przyjadą teatry z Francji, Hiszpanii, Węgier, Czech, Łotwy i Turcji. Podobnie jak było to podczas pierwszego festiwalu spektakle grane będą w artystycznych przestrzeniach poza sceną legnickiego teatru. Anonsuje Zygmunt Mułek.

- Sukces jaki odniosła pierwsza edycja festiwalu stawia nas w trudnej sytuacji - mówi Jacek Głomb, dyrektor teatru im. Modrzejewskiej. - Bo kolejna musi jej przynajmniej dorównać.

Dyrektor oficjalnie poinformował, że II Festiwal Miasto (16-20 września 2009 r.) będzie trwał o jeden dzień dłużej niż poprzedni. Zaproszenia wysłano do ośmiu teatrów (o dwa więcej) z Polski i ze świata. Koszt przedsięwzięcia oszacowano na 800 tysięcy zł. Pierwsza edycja była o 150 tys. zł tańsza. - Nadchodzą jednak trudne czasy. Nie wiem, czy uda się nam zgromadzić tyle pieniędzy. Jeżeli nie, to odbędzie się w skromniejszej formule, ale na pewno będzie.

Do Legnicy przyjadą teatry: z Francji, Hiszpanii, Węgier, Czech, Łotwy, Turcji i Polski. Spektakle wystawią w artystycznych przestrzeniach poza sceną legnickiego teatru. W minionym roku spektakle były grane m.in. w hali fabrycznej, poradzieckim bunkrze, czy opuszczonym i zapomnianym budynku teatru varietes.

W przyszłym roku głównym terenem festiwalowym będzie dzielnica Fabryczna. Tutaj w dawnej Fabryce Fortepianów i Pianin wystąpi jeden z zespołów. A w hali przy ul. Jagiellońskiej, gdzie Jacek Głomb wystawił przed laty "Złego", znajdzie się centrum imprezy. Miejsce jest symboliczne: od niego zaczęły się wielkie sukcesy legnickiej sceny.

- Będę namawiał marszałka, aby zakupił tę halę dla naszego teatru - mówi Jacek Głomb. - Będzie służyła nie tylko nam. Można tutaj organizować wystawy malarstwa czy koncerty.

Festiwalowi będą towarzyszyły liczne imprezy dodatkowe. Łukasz Matuszyk wraz z zespołem da koncert "Nasza Muzyka", na który złożą się aranżacje muzyki teatralnej z legnickich spektakli. Będą także cowieczorne koncerty jazzowe i wydawnictwa o przestrzeniach teatralnych oraz kostiumach Małgorzaty Bulandy i Bartka Sowy.

Organizatorzy festiwalu proszą legniczan o wskazanie obiektów, które można wykorzystać jako teatralną scenę. – Chcielibyśmy mieć takich miejsc więcej niż przyjedzie zespołów – dodaje Jacek Głomb. – Tak, by każdy z nich wybrał sobie o9biekt, który mu najbardziej pasuje.

Jan Hila, prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Modrzejewskiej, cieszy się na festiwal: - Legnica znowu przeżyje piękne dni. To będą niezapomniane wrażenia.

Pierwsza edycja festiwalu odniosła sukces. Prezydent Legnicy uznał to za najważniejsze wydarzenie kulturalne w mieście. Marszałek województwa zaś za najważniejsze wydarzenie teatralne na Dolnym Śląsku.

(Zygmunt Mułek, „Fabryka zastąpi scenę”, Panorama Legnicka, 2.12.2008)