Drukuj

Na legnicką Scenę Gadzickiego powraca błyskotliwa komedia wyreżyserowana przez Jacka Głomba wg powieści Jerzego Pilcha. Wraz z nią powrócą klimaty PRL-u widziane z perspektywy polskich luteran oraz zrodzona w pijanym widzie groteskowa wizja zamachu na I sekretarza KC PZPR. Brawurową rolę pomysłodawcy uwolnienia świata od komunistycznego satrapy ponownie zagra Zbigniew Waleryś. Spektakle w sobotę 25 i w niedzielę 26 stycznia o godz. 19.00.


Akcja sztuki rozgrywa się latem i jesienią 1963 roku. Nieprzypadkowo w tym samym czasie, w którym kule zamachowca zabiły prezydenta USA Johna F. Kennedy’ego. Bohaterowie opowieści  planują wyprawę do Warszawy i zgładzenie Władysława Gomułki, bowiem niejaki Józef Trąba (Zbigniew Waleryś) postanowił przed śmiercią zrobić coś pożytecznego dla ludzkości. Ten nierób, lekkoduch, pijak i filozof w jednym, ma jednak problem, bo „cóż można uczynić, kiedy nie ma co uczynić”. Postanawia zatem zabić "jednego z wielkich tyranów ludzkości". Wybór pada na I sekretarza PZPR. Dlaczego akurat na niego? Hitler i Stalin są już „passé”, a Mao Tse Tung trudno osiągalny z uwagi na dystans i chroniczny brak gotówki.

O zrodzonym podczas wódczanych nasiadówek oraz szachowych partyjek "sekretnym" pomyśle Pana Trąby i miejscowego Naczelnika (Bogdan Grzeszczak), ojca oczekującego konfirmacji Jerzyka (Mateusz Krzyk), błyskawicznie dowiaduje się cała lokalna wspólnota ewangelicka (rzecz dzieje na ziemi cieszyńskiej), która poddaje pomysł publicznej debacie. Niejako przy okazji Jerzyk zakochuje się w dojrzałej, zamężnej i atrakcyjnej wczasowiczce z Warszawy (Ewa Galusińska), która staje się dla niego „anielicą pierwszej miłości”. Sam zaś Trąba nieustająco wzdycha do żony Naczelnika (Gabriela Fabian).

Pomysł duetu Robert Urbański (scenariusz) i Jacek Głomb (reżyseria), by z powieści Jerzego Pilcha „Tysiąc spokojnych miast” wykroić motyw tego groteskowego spisku i planu zamachu, a w efekcie uczynić z niego napęd scenicznego dramatu, okazał się strzałem w dziesiątkę. Już w 2007 roku spektakl zrealizowany prapremierowo w Lubuskim Teatrze w Zielonej Górze rozbił bank z nagrodami 13. edycji ministerialnego Ogólnopolskiego Konkursu na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej. Otrzymali je wówczas: Jacek Głomb za reżyserię, Robert Urbański za adaptację sceniczną tekstu oraz Małgorzata Bulanda za scenografię.

W efekcie "Zabijanie Gomułki", które w zgodnej opinii krytyków jest najlepszą sceniczną adaptacją prozy Jerzego Pilcha w polskim teatrze, dając przy tym okazję do aktorskich popisów najwyższych lotów, w listopadzie 2013 przeniesiono na deski legnickiego teatru. Spektakl otrzymał nowe życie. Przedstawienie ponownie bawi i wzrusza przenosząc widza w świat, który jest „Himalajami absurdu, Czomolungmą nonsensu, Nanga Parbat polskiej patriotycznej utopii wszystkich epok” (Łukasz Drewniak), obrazując w krzywym zwierciadle mało znane realia społeczności polskich luteran oraz odległe już czasy PRL-u, gdy partyjną Trybunę Ludu czytało się między wierszami.

Ale… „Dziś pan Trąba już mnie nie śmieszy. Pan Trąba mnie przeraża. Bo Trąbów ci u nas jakby dużo więcej niż przedtem. Niektórzy nawet dzierżą ministerialne posady. To i boję się, że jakiś pan Trąba w rządzie wymyśli, że wrak tupolewa trzeba odbić. Jednostka Grom przedrze się przez dwie granice, polecą nisko czterema helikopterami, uzbrojeni jedynie w dekalog i broń krótką. Z nadzieją na pomoc smoleńskiej Polonii. Strzelanina z rosyjską ochroną w hangarze, umówiony kamaz czeka w lasku, gaz do dechy, taranujemy graniczne szlabany, mylimy pogoń i polscy komandosi triumfalnie przywiozą skrzydło na Krakowskie Przedmieście. Pan Trąba z rządu naprawdę może coś takiego wymyślić. A najgorsze jest to, że ktoś może mu uwierzyć. Że to się da, że to trzeba zrobić. Właśnie dlatego nie umiem już patrzeć na ten stary spektakl Jacka Głomba z dawną naiwnością i zachwytem” - pisał po latach (w maju 2016 roku, co ma znaczenie) Łukasz Drewniak, który oglądał obie realizacje (lubuską i legnicką) „Zabijania Gomułki”.

Obie realizacje wystawiono już grubo ponad sto razy. M.in. jesienią 2017 roku legnicki teatr objechał z tym spektaklem 9 pozbawionych teatralnej sceny miejscowości w Wielkopolsce, Lubuskiem i Dolnym Śląsku. W październiku 2018 w ramach Telewizyjnego Festiwalu Teatrów Polski „Zabijanie Gomułki” transmitowano bezpośrednio ze Sceny Gadzickiego w TVP Kultura.

„Zabijanie Gomułki” na Scenie Gadzickiego Teatru Modrzejewskiej w Legnicy w sobotę  25 i w niedzielę 26 stycznia o godz. 19.00. Bilet 35 zł (ulgowy 30 zł). Rezerwacja tel. 76 72 33 505 lub Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.. Bilet można kupić także w Internecie https://teatrlegnica.interticket.pl.

Grzegorz Żurawiński