Drukuj
Lech Raczak był współtwórcą Teatru Ósmego Dnia, uczniem i zarazem ostrym krytykiem Jerzego Grotowskiego. Mówił, że ukształtował go Marzec '68. Zmarł 17 stycznia 2020 roku. Pisze Witold Mrozek w Gazecie Wyborczej.
 
Ze śmiercią Lecha Raczaka kończy się pewna epoka w teatrze. Raczak jako osiemnastolatek wraz z innymi poznańskimi studentami polonistyki założył w 1964 r. Teatr Ósmego Dnia - późniejszą legendę kultury drugiego obiegu czasów PRL. Powtarzał, że podstawowym pokoleniowym doświadczeniem był dla niego Marzec '68 - antysemicka i antyinteligencka nagonka.
 
"Pod wpływem właśnie Marca uznaliśmy, że powinniśmy zacząć mówić o naszej współczesności, o czasie, w którym żyjemy. Bez względu na to, że cenzura nie zgadzała się na tego typu posunięcia" - mówił Raczak po latach w wywiadzie dla Poznańskiego Archiwum Historii Mówionej.
 
Pod wpływem Marca powstanie spektakl do tekstów Stanisława Barańczaka, wówczas również poznańskiego polonisty, "Jednym tchem". Przedstawienie zbiega się z krwawo stłumionymi protestami na Wybrzeżu w grudniu 1970 roku.
 
"Pierwotny tytuł miał być Krwiodawcy, ale tego cenzura nie puściła. Tytuł pochodził z tego, że właściwie spektakl opowiadał o sytuacji w stacji krwiodawstwa, gdzie przychodzą ludzie, żeby dla innych oddać krew, ale kierowani są różnymi bardzo pobudkami, bo jak to było wtedy, a pewnie bywa i dzisiaj, część robi to z przymusu, bo szpital każe, część robi to z porywu serca, no bo dobrze jest pomagać innym ludziom, a część robi to dlatego, że można sprzedać krew. Ta metafora stacji krwiodawstwa mieściła PRL, obraz ze wszystkimi takimi konfliktami. (...) No i ta krew, krew ze stacji krwiodawstwa, w pewnym momencie przemieniała się w krew wylewaną na ulicach" - opowiadał Raczak w tej samej rozmowie.
 
Raczak krytykował Grotowskiego
 
Swój fizyczny, teatralny trening poznańskie "ósemki" czerpią z tego, co wówczas w teatrze nowe i trochę tajemnicze - poszukiwań Jerzego Grotowskiego. Później Raczak ostro skrytykował dawnego mistrza, zarzucając mu konformizm i - de facto - legitymizowanie reżimu. Działania Grotowskiego z okresu "parateatru", gdy skupił się na poszukiwaniach duchowych, są "formą krótkotrwałej ucieczki od rzeczywistości, wobec której jest bezradna" - pisał Raczak w prześmiewczym tekście "Para-ra-ra" opublikowanym w 1980 roku w "Dialogu". Grotowski był już wtedy światowej sławy legendą.
 
W stanie wojennym wystawił m.in. "Wzlot" według tekstów Nadieżdy i Osipa Mandelsztamów, po zawieszeniu stanu wojennego - "Raport z oblężonego miasta" według Zbigniewa Herberta. Najpierw było to przedstawienie uliczne, potem - gdy występy zostały zakazane - grano je na dziedzińcach kościołów i klasztorów. O przedstawieniach "ósemek" w kościołach w latach 80. Raczak mówił w zdjętym przez cenzurę wywiadzie z 1986 roku: "Frekwencja przekracza najśmielsze wyobrażenia. Nieraz przychodzi około tysiąca widzów". Po latach dodał w wywiadzie dla "Wyborczej": "Grywaliśmy w kościołach w całej Polsce, a w Poznaniu był kłopot z organizowaniem przedstawień w kościołach. (...) Myślę, że dominikanie traktowali nas jako konkurencję w walce o rząd dusz".
 
W latach 80. Teatr Ósmego Dnia pod kierownictwem Raczaka zrobi jeszcze m.in. "Małą Apokalipsę" (1985) inspirowaną powieścią Tadeusza Konwickiego. "Ósemki" zagrają 50 przedstawień, niektóre w okrojonym składzie, gdy ktoś z aktorów był zatrzymany przez milicję. W stanie wojennym część zespołu pozostaje na emigracji, gdzie kontynuuje pracę. U schyłku PRL "Wzlot" wg Mandelsztamów pojedzie na Zachód, wreszcie - w 1989 roku, gdy trwa już pierestrojka - do Leningradu.
 
Lech Raczak, "kiedyś mój mistrz, z czasem przeciwnik..."
 
W latach 90. drogi Raczaka i Teatru Ósmego Dnia rozchodzą się, a ich konflikt staje się w teatralnym środowisku powszechnie znany. "Kiedyś mój chłopak, mistrz, potem partner, z czasem przeciwnik, nawet wróg. Zawsze doceniałam jego błyskotliwą inteligencję, talent" - napisała liderka zespołu Ewa Wójciak w swoim profilu na Facebooku po wiadomości o śmierci Raczaka, żałując, że nie zdążyli już porozmawiać. W latach 1993-2012 Raczak będzie dyrektorem artystycznym poznańskiego festiwalu Malta.
 
Choć po 1989 roku Raczak pracował też w teatrach instytucjonalnych (m.in w Legnicy), jako artysta pozostał wierny przede wszystkim alternatywie i offowi. W 2014 roku wystawił m.in. antyklerykalny tekst "Misterio Buffo" włoskiego noblisty i komunisty Daria Fo.
 
"Spisek smoleński", jeden ze swoich najbardziej komentowanych spektakli ostatniego okresu życia, Raczak zrealizował w zadymionym poznańskim klubie Pod Minogą. Artyści grupy Orbis Tertius wcielali się w wyznawców-rekonstruktorów. Ironia Raczaka w tym przypadku wielu przerosła. By zbadać sposób myślenia swoich bohaterów, artysta sięgnął m.in. po jednego z najbardziej kuriozalnych autorów skrajnej prawicy, Henryka Pająka. Z jednej strony protestowała przeciw przedstawieniu prawica, z drugiej strony przedstawienie grane było tak żarliwie i przekonująco, że część tzw. środowiska nabrała się, że Raczak uwierzył w tytułowy spisek.
 
Lech Raczak był dość surowym obserwatorem polskiej kultury, również tej niezależnej. W spektaklu "Ach, żyliśmy!" Raczak rozliczał się z teatrem, "alternatywą", awangardą, festiwalem Malta w jego dzisiejszej nowoczesnej i sprofesjonalizowanej postaci. Raczak zresztą wygłaszał do tego spektaklu wprowadzenie. W kolejnym spektaklu, "Podróże przez sny. I powroty", Raczak był jedynym aktorem. Mówił autoironicznie i dosadnie, czasem sentymentalnie - o śnie o położonej w Poznaniu największej w Europie sali dla palących, o Tadeuszu Kantorze i o znajomości z Adamem Michnikiem. I dużo o śmierci i o śnie o własnym pogrzebie.
 
Korzystałem m.in. z tomu "Teatr drugiego obiegu. Materiały do kroniki teatru stanu wojennego 13 XIII - 15 XI 1989" pod red. Joanny Krakowskiej i Marka Waszkiela, a także z tekstów m.in. Juliusza Tyszki oraz wywiadu dla Poznańskiego Archiwum Historii Mówionej przeprowadzonego przez Janusza Zemera.
 
Teksty o teatrze, scenariusze i zapisy przedstawień Lecha Raczaka ukazały się nakładem Wydawnictwa Miejskiego "Posnania" w 2013 r.
 
(Witold Mrozek, "Z jego śmiercią kończy się pewna epoka. Kim był Lech Raczak, poznański reżyser i opozycjonista", https://wyborcza.pl. 18.01.2020)