Drukuj

Reżyser teatralny Lech Raczak, jedna z najwybitniejszych postaci teatru studenckiego i alternatywnego, współtwórca Teatru Ósmego Dnia - zmarł nagle w wieku 73 lat. W ostatnich latach Lech Raczak pracował również w teatrach instytucjonalnych m. in. w Legnicy. W “Czasie terroru” opartym na “Róży” Żeromskiego przywracał tradycję polskiej lewicy, zawłaszczonej przez włodarzy PRL. Pisze Jacek Cieślak.


Jak podaje Ekopoznań, Lech Raczak zasłabł podczas noworocznego przyjęcia u prezydenta Jacka Jaśkowiaka w CK ZAMEK. Reanimacja rozpoczęła się natychmiast i trwała kilkadziesiąt minut. Pogotowie zabrało reżysera do szpitala - niestety nie udało się go uratować. Noworoczne przyjęcie u prezydenta zostało przerwane.

Lech Raczak był współzałożycielem Teatru Ósmego Dnia, który wsławił się swoim społecznym zaangażowaniem, wsparciem dla KOR oraz protestów przeciwko wpisaniu ZSRR i PZPR do konstytucji PRL w 1976 r. Był inwigilowany przez SB, próbowano go zniszczyć.

W latach 1995-1998 Lech Raczek by dyrektorem artystycznym Teatru Polskiego w Poznaniu, zaś od 1993 do 2012 r. dyrektorem artystycznym poznańskiego Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego "Malta".

Teatralny Feniks

- "Ósemki" miały problem z cenzurą, nie mogły jeździć na festiwale, potem dostają zakaz grania także w kraju. Ale i tak graliśmy – powiedział w jednym z wywiadów. - Władze były tak zaskoczone, że nas zalegalizowały, bały się, że jeśli teatr zamkną, zrobi się hałas na pół świata. Byliśmy teatrem studenckim, a dali nam etaty w poznańskiej Estradzie. I zjeździliśmy Polskę, grając przedstawienia, co do których cenzura miała wątpliwości.

Teatr od 1979 roku działał zawodowo – po ogłoszeniu stanu wojennego, ze względu na represje ze strony władz,  aktorzy nie mogli uczestniczyć w festiwalach, odebrano im również dotacje, salę i zabroniono występów. W 1985 roku grupa została formalnie rozwiązana, a większość jej członków wyemigrowała do Włoch, gdzie kontynuowała występy. Grupa wznowiła swoja działalność po 1989 roku.

"Tak jak bywają książki zbójeckie, tak zdarzają się zbójeckie przedstawienia. Takie, których siła nie wyczerpuje się w doznaniu estetycznym, w artystycznym przeżyciu, lecz wpływa na bieg samego życia, zmuszając do wyborów etycznych i egzystencjalnych. (...) Ósemki, za pomocą teatru, poszukując nowych śmiałych form, zmieniali życie swoich widzów. Sami byli wolni i uczyli wolności. Gdybym nie spotkał ich u progu swojego dorosłego życia, byłbym innym człowiekiem. Myślę, że to samo może powiedzieć wielu z mojego pokolenia"- pisał Janusz Majcherek o teatrze tworzonym przez Raczaka.

Głos pokolenia

Do legendy przeszedł spektakl "Jednym tchem" na podstawie tekstów Stanisława Barańczaka, nawiazujący Marca '68 i Grudnia '70. Tuż po premierze w 1971r. Agnieszka Osiecka zanotowała:
"Na tym przedstawieniu przechodzi ochota do żartów. Zrobili je studenci z Poznania. To przedstawienie zawstydza nas wszystkich - artystów i piszących - że to nie myśmy je zrobili. Trudno je oglądać, a jeszcze trudniej opowiedzieć. To nie przedstawienie, lecz krzyk... przeciwko kłamstwu, uległości."

Spektakl doceniła publiczność zagraniczna, z X Międzynarodowego Festiwalu Teatrów Studenckich w Zagrzebiu poznańskie Ósemki wróciły z nagrodami dla najlepszego spektaklu, a z Łódzkich Spotkań Teatralnych zespół wyjechał z nagrodą za reżyserię dla Lecha Raczaka i nagrodą dziennikarzy. "Jednym tchem" z powodzeniem prezentowane było także w Holandii i Wielkiej Brytanii.

Skierowany przeciwko przemocy spektakl "Musimy poprzestać na tym, co nazwano rajem na ziemi?" z 1975 r. oparty był też na poezji Czesława Miłosza.

Do egzystencjalnej "Przeceny dla wszystkich" w reżyserii Lecha Raczaka muzykę skomponował Jan A.P. Kaczmarek, przyszły laureat Oskara, który związał się z teatrem.

"Raport z oblężonego miasta" w 1983 r., słynne uliczne przedstawienie, inspirowane wierszem Zbigniewa Herberta od rana do wieczora rozgrywane było w różnych przestrzeniach Poznania.

W ostatnich latach Lech Raczak pracował również w teatrach instytucjonalnych m. in. w Legnicy. W “Czasie terroru” opartym na “Róży” Żeromskiego przywracał tradycję polskiej lewicy, zawłaszczonej przez włodarzy PRL.

(Jacek Cieślak, „Zmarł Lech Raczak”, https://www.rp.pl, 18.01.2020)