Drukuj
W najbliższą sobotę 23 lutego obejrzymy trzecią legnicką premierę teatralną sezonu 2007/2008 i pierwszą w nowym roku. „Sami” to współczesny dramat napisany przez aktorów Teatru Modrzejewskiej Pawła Wolaka i Katarzynę Dworak-Wolak. Duet ten będzie reżyserował spektakl, a także zagra dwie główne role w tym przedstawieniu.

Punktem wyjścia do tej realizacji jest film, który aktorskie małżeństwo zrealizowało kilka lat temu spędzając wakacje w wiejskiej głuszy.

– Kupiliśmy kamerę, a potem sami byliśmy na zmianę operatorami, aktorami… Jeśli chcieliśmy oboje pojawić się w kadrze używaliśmy statywu. Potem kupiłem sobie kilkusetstronicowy podręcznik montażu filmowego i złożyliśmy wszystko w całość. Efekt naszej pracy pokazaliśmy podczas uroczystego zakończenia teatralnego sezonu 2003/2004 w sali byłego WDK – wspomina Paweł Wolak.

- Chyba się podobało, bo parę osób chciało kupić nasz film. Wtedy pomyśleliśmy o rozbudowaniu i przeniesieniu pomysłu na scenę. Ponieważ Jacek Głomb zaaprobował ideę, napisaliśmy zupełnie nowy tekst, dla którego film był już tylko inspiracją – opowiada Katarzyna Dworak. – O ile w filmie tematem była samotność, to w przedstawieniu głównym motywem będzie jej poszukiwanie – dodaje zagadkowo.

Ucieczka na wieś


Punkt wyjścia do opowieści jest prosty. Małżeństwo mieszczuchów Paweł i Kasia kupuje wiejską poniemiecką chałupę na nieodległym od Legnicy odludziu, by radykalnie zmienić swoje dotychczasowe życie. Chcą zwolnić jego tempo i zażyć odmiany w poczuciu, że wszystko wokół należy tylko do nich: dom, łąka, strumyk, pole, kawałek lasu, a nawet czas i niebo. Szybko jednak wchodzą w nieznane im wcześniej relacje z lokalną, zasiedziałą społecznością okolicy…

- Chcemy zastanowić się, czy taka ucieczka poprzez zmianę miejsca, ale bez akceptacji samego siebie, jest w ogóle możliwa? – tłumaczą pomysłodawcy projektu. - Jak sobie człowiek nie potrafi dać rady z samym sobą, to mu takie uciekanie nic nie da – prorokuje wiejski proboszcz ze scenariusza.

Rozwodu nie będzie


- Ale to nie jest o nas! To w żadnej mierze nie jest autobiografia – zastrzegają się prawdziwi Paweł i Kasia, od pewnego czasu także mieszkańcy jednej z podlegnickich wsi. – Mamy też nadzieję, że to podwojenie ról (autorów, reżyserów i odtwórców głównych ról) nie zakończy się… rozwodem! – śmieją się Wolakowie.

Zamierzeniem autorów jest spory rozmach inscenizacyjny przedstawienia, zwłaszcza w warstwie scenograficznej i muzycznej. Scenografię zaprojektował Bohdan Cieślak (od niedawna profesor poznańskiej ASP, którego habilitacja dotyczyła legnickiego spektaklu „Zona” wyreżyserowanego przed laty przez Lecha Raczaka), zaś muzyczną oprawę spektaklu skomponują Kormorany (Jacek "Tuńczyk" Fedorowicz), do których dołączył Jan Daniluk.

W przedstawieniu udział biorą niemal wszyscy członkowie zespołu aktorskiego teatru Modrzejewskiej, a także gościnnie Zbigniew Waleryś i Grzegorz Wojdon.

Motto na podryw

Autorzy opatrzyli swoją sztukę mottem z Eliasa Canettiego (pisarz, poeta, eseista i dramaturg pochodzenia żydowskiego, wieczny emigrant piszący po niemiecku, laureat literackiej nagrody Nobla z 1981 roku): „Tak długo będę się przełamywał, aż stanę się całością”. Jednak wpisanie tego cytatu do wyszukiwarki google przynosi nie lada niespodziankę. Oto pierwszą witryną, która się wówczas pojawia jest serwis… podryw.net !

(Grzegorz Żurawiński, „Małżeński debiut”, Konkrety.pl, 20.02.2008)