Drukuj
Tygodnik Polityka jako jedyną z Legnicy umieścił ją w swoim ubiegłorocznym subiektywnym spisie aktorów teatralnych opatrując znakiem „nadzieja”. I chociaż 28-letnia Magda Biegańska etatową aktorką w zespole Teatru Modrzejewskiej jest zaledwie od kilku miesięcy, to legnicki debiut teatralny zaliczyła już w 2004 roku.  Aktorka opowiada o pierwszej miłości i pierwszej teatralnej roli.

Poprzedzającą naszą rozmowę walentynkową sesję zdjęciową współpracujący z Konkretami.pl Grzegorz Spała skomentował krótko. – W pełnym makijażu bardzo przypomina mi młodą Grażynę Szapołowską. Nie ma wątpliwości, że był to komplement.

Okrutne święto?

- Walentynki? Nie mam nic przeciwko temu świętu, ale jest w nim zbyt wiele z reklamowego przymusu, jest takie zbyt amerykańskie, a przez to kiczowate. Nie. Nie wyślę tej jednej jedynej, bo te prawdziwe walentynki wysyłam codziennie – zwierza się zagadkowo Magda.
- Inna rzecz, że dla samotnych to dzień bardzo okrutny – dodaje po chwili.
Pytana o pierwszą miłość uśmiecha się.
– Miałam wtedy 15 lat. Myślę, że każda pierwsza miłość jest taka sama i zaczyna się od wielkiego zauroczenia, a potem… Potem, jest już tylko gorzej. Ta skończyła się jednak dopiero po dziewięciu latach! Najwyraźniej jestem dziewczyną na długi dystans – śmieje się legnicka aktorka.

Debiut dwa razy

Magda Biegańska debiutowała w Legnicy w 2004 roku wielce widowiskowej „Portowej opowieści” wg Szekspira i w reżyserii Jacka Głomba jeszcze jako studentka IV roku Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej we Wrocławiu. Nie pamięta jednak dokładnie, kto zrobił pierwszy krok.
– Pamiętam jedynie, że Legnica jako miejsce teatralne była bardzo modna i sławna w naszym studenckim gronie. Prawie każdy chciał spróbować właśnie na tej scenie. Wydaje mi się jednak, że propozycja nadeszła od dyrektora Głomba – wspomina.
Nie był to jednak jej sceniczny debiut. Ten był jeszcze wcześniejszy, w krakowskim Teatrze Starym. Biegańska zagrała w „Przebudzeniu wiosny” w reżyserii Pawła Miśkiewicza.
– Podczas premiery chwyciła mnie taka trema, że nie pamiętałam ani co, ani jak grałam. Byłam tak roztrzęsiona, że podczas spektaklu zjadłam pół koszyka jabłek, które były rekwizytem w tym przedstawieniu – śmieje się aktorka.

Sceniczna nadzieja


W ostatnich miesiącach artystyczne życie młodej aktorki uległo zauważalnemu przyspieszeniu. Festiwalowe występy na grudniowych Targach Nowej Dramaturgii w Radomiu, na których Biegańska wystąpiła w legnickiej „Wlotce.pl” oraz w nowohuckim spektaklu „Kochałam Bogdana W.”, przyniosły jej jedną z głównych nagród tej imprezy – nagrodę za najlepsze role kobiece.

Kilka miesięcy wcześniej młodą aktorkę dostrzegł autor dorocznego aktorskiego rankingu Polityki.
”Dziewczyna z plecakiem na nowohuckim przystanku, zauroczona młodym sabotażystą wojny polsko-jaruzelskiej i zgarnięta przez idące za nim ubeckie cienie-w szkicu dramatycznym "Kochałam Bogdana W" Pawła Kamzy w krakowskiej Łaźni. Cudna w poważnym spojrzeniu porastającego w piórka kobiecego pisklęcia i niesłychanie prawdziwa w uczciwej naiwności i bezradności wobec najprostszych prowokacji przesłuchujących. Szczera, bez sznytu teatralnej kokieterii - tak w tej roli, jak w innych na macierzystej scenie w Legnicy” –  odnotował Jacek Sieradzki stawiając przy nazwisku Biegańskiej znaczek „nadzieja”.

Między Wenus a Ziemią

Magdę Biegańską w walentynkowym wydaniu legniccy miłośnicy teatru mogą obejrzeć już w nadchodzący weekend na Scenie na Piekarach. Wraz z Katarzyną Kaźmierczak i Joanną Gonschorek wystąpi w „Między Wenus a Ziemią”, najbardziej kobiecym spektaklu, jaki znajduje się w repertuarze legnickiego teatru.
Bohaterki przedstawienia, opowiadając widzom o swoich intymnych przeżyciach, stają się lustrem, w którym może przejrzeć się każda kobieta. Frustracje i lęki związane z ogromnymi oczekiwaniami, jakie stawia przed nimi współczesność, ujawniają między innymi w gabinecie kosmetycznym Wenus.
W trakcie dyskusji o sposobach upiększania swojego ciała: udoskonalania, pomniejszania i powiększania, stawiają sobie pytanie o sposób na lifting dla duszy...

Walentynkowe bilety


Dla Czytelników Konkretów.pl mamy dwa podwójne zaproszenia na spektakl „Między Wenus a Ziemią”, który grany będzie w sobotę i niedzielę (16 i 17 lutego) o godz. 19.00. Wystarczy zadzwonić: 076-855-16-56 lub 076-855-16-65. Otrzymają je pierwsi Czytelnicy, którzy do nas zatelefonują.


Magdalena Biegańska
– absolwentka PWST we Wrocławiu (2004), gościnnie grała w legnickich przedstawieniach: „Portowa opowieść” w reż. Jacka Głomba, „Urojenia” Tomasza Sobczaka, „Między Wenus a Ziemią” Bożeny Baranowskiej i „Wlotka.pl” Pawła Kamzy. Od 1 września 2007 jest etatowym członkiem zespołu aktorskiego Teatru Modrzejewskiej. Aktualnie występuje także w „Dziadach” Lecha Raczaka, „Łemku” Urbańskiego i Głomba oraz w „Lustracji” Krzysztofa Kopki.

(Grzegorz Żurawiński, „Walentynki ślę codziennie”, Konkrety.pl, 13.02.2008)