Drukuj

Siedem lat po prezentacji na poznańskiej Malcie i osiem lat po ostatnim wystawieniu na legnickiej Scenie na Zakaczawiu „Czas terroru”, którym Lech Raczak domknął swój tryptyk rewolucyjny (wcześniej „Dziady” i „Marat-Sade”), powraca na scenę teatralną Legnicy. Wieczorne spektakle na Scenie na Nowym Świecie w sobotę i niedzielę (8 i 9 czerwca) o godz. 19.00.


Wiosną 2010 roku Lech Raczak podjął się ryzyka stąpania po gęsto zaminowanym gruncie. Z jednej strony groziła mu niewiedza i obojętność widza wobec historii sprzed ponad stu lat, z drugiej musiał poradzić sobie z postromantycznym, patriotycznym kiczem, którym usiany jest pełen symboliki, ale też goryczy i czytelnego porewolucyjnego rozczarowania, tekst „Róży” Stefana Żeromskiego. Reżyser cudem ocalał, bo najwyraźniej cuda w Legnicy się zdarzają. Ocalał i zwyciężył tak samo, jak wtedy gdy brał się za bary z „Dziadami”, lekturową zmorą pokoleń licealistów.

Wystawiając gorzko-depresyjny i rozliczeniowy „Czas terroru” w historycznym kostiumie z pieśnią dziadowską na ustach Raczak poprowadził widzów przez kręgi polskiego piekła, jakim była – jakże często zakłamywana - historia naszych narodowych zrywów i powstań. Także tych pod wypartym z pamięci czerwonym sztandarem rewolucji 1905 roku. W ocenie Jolanty Kowalskiej (TVP, miesięcznik Teatr) była to najlepsza w Polsce teatralna adaptacja tekstu w sezonie artystycznym 2009/2010.

I chociaż całość grana jest w kostiumie antyrosyjskich i niepodległościowych akcji terrorystycznych bojowców PPS z początku XX wieku, w klimacie ówczesnych robotniczych dyskusji i strajków o godziwe płace, to jest jednak opowieścią uniwersalną. Podobnie jak Żeromski, także Raczak wyraźnie bowiem dostrzega, że rewolucyjny zamęt sprzyja ideowym szaleńcom, demagogom, nawiedzonym uzurpatorom prawdy, ale też najzwyczajniejszym kreaturom, zdrajcom i zbrodniarzom.

- Jest coś przerażającego w dyskusji sprzed stu lat, której towarzyszą slogany obecne z nami także współcześnie, w każdej kolejnej kampanii wyborczej. Ale także to, że o przyszłość Polski spierają się często zdrajcy i konfidenci –mówił z goryczą autor scenariusza i reżyser przedstawienia.

Widz znajdzie w spektaklu także rozważania o wolności sztuki poddanej ciśnieniom rynku i ideologii, echa rewolucji feministycznej i odwieczny problem ceny, jaką trzeba zapłacić za miłość.

Magda Piekarska, Gazeta Wyborcza Wrocław: W mistrzowsko skomponowanym przedstawieniu, z cytatami z malarstwa Petera Breughela, wszystko działa jak w dobrze naoliwionym mechanizmie bomby zegarowej. Muzyka, ruch sceniczny, kreacje aktorskie są tu dostrojone tak precyzyjnie, żeby mogła wybuchnąć z pełną mocą.

Jacek Zembrzuski, jacekrzysztof.blog.onet.pl: To żywy, pełen pasji i niespożytej energii dyskurs o Polsce przeprowadzony przez aktorów, a nie ideologiczne deklaracje. Ironia i gorycz tego sporu przypomina mi najlepsze manifestacje Swinarskiego (a to ekstraklasa naszego teatru). Efekt jest tak piorunujący prawdopodobnie dlatego, że dzieło powstało z pobudek ideowych i prawdziwym ideom jest poświęcone.

Krzysztof Kucharski, Polska Gazeta Wrocławska: Namawiam Państwa do spotkania z jednym z najważniejszych przedstawień w historii polskiego teatru. Nigdy nie użyłem jeszcze takiego zwrotu. Nie boję się tego sformułowania.

Spektakl Lecha Raczaka jeszcze w tym roku zaprezentowany zostanie publiczności Państwowego Teatru Dramatycznego im. Ilii Czawczawadzego w gruzińskim Batumi, z którym legnicki teatr i jego artyści współpracują od 2016 roku. „Czas terroru” wystawiony będzie także w stolicy Gruzji Tbilisi. Połączony z warsztatami aktorskimi wyjazd jest możliwy dzięki dotacji Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego (180 tys. zł) wspartej środkami dolnośląskiego samorządu (48 tys. zł). Artystyczna podróż związana jest z obchodzonym w bieżącym roku stuleciem nawiązania stosunków dyplomatycznych pomiędzy Polską i Gruzją.

„Czas terroru” na legnickiej Scenie na Nowym Świecie w sobotę i niedzielę 8 i 9 czerwca o godz. 19.00. Spektakle przedpołudniowe 11, 12 i 13 czerwca o godz. 11.00. Bilet 35 zł (ulgowy 30 zł). Rezerwacja tel. 76 72 33 505 lub Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.. Bilet można kupić także na stronie https://teatrlegnica.interticket.pl

Grzegorz Żurawiński