Drukuj

Od początku marca trwa protest pracowników dolnośląskich instytucji kultury podległych marszałkowi. W imieniu załóg wyższych płac domagają się związkowcy Solidarności. Protestują też w Teatrze Modrzejewskiej w Legnicy. Od soboty wiadomo jednak, że marszałek Cezary Przybylski znalazł pieniądze na podwyżki. Pisze Katarzyna Gudzyk.


Dotychczasowe rozmowy z Michałem Bobowcem, członkiem zarządu województwa odpowiedzialnym za kulturę, nie przyniosły żadnych rezultatów. Od soboty wiadomo jednak, że marszałek Cezary Przybylski znalazł pieniądze na podwyżki.

– Jesteśmy jedną spośród dziewięciu instytucji, które zdecydowały się protestować. Podjęliśmy ten krok, ponieważ sytuacja finansowa instytucji i pracowników kultury na Dolnym Śląsku jest fatalna – mówi Andrzej Janiga, szef Komisji Zakładowej NSZZ Solidarność w legnickim Teatrze Modrzejewskiej.

Oprócz Teatru Modrzejewskiej w proteście uczestniczą też Filharmonia Dolnośląska w Jeleniej Górze, Filharmonia Sudecka w Wałbrzychu, Muzeum Karkonoskie w Jeleniej Górze, Teatr Dramatyczny w Wałbrzychu, Opera Wrocławska, Teatr Polski i Muzeum Narodowe we Wrocławiu oraz Dolnośląska Biblioteka Publiczna.

Związkowcy chcą większej kontroli nad rozdziałem pieniędzy dla dolnośląskiej kultury. Jak powiedział Andrzej Janiga, NSZZ Solidarność domaga się m.in. utworzenia komisji ds. merytorycznych i finansowych, która mogłaby doradzać, ale też współdecydować o finansowaniu poszczególnych instytucji podległych marszałkowi Dolnego Śląska.

– Naszym zdaniem powołanie takiego podmiotu ustabilizuje sytuację pracowników instytucji kultury. Jeśli moglibyśmy rokrocznie przyznawać określone kwoty na podwyżki, protestów po prostu by nie było – uważa Andrzej Janiga.

Drugi i jednocześnie najważniejszy postulat dotyczy właśnie podwyżek płac. Związkowcy z Teatru Modrzejewskiej postulowali wzrost płac o 500 zł brutto dla każdego pracownika.

– Miesięczne wynagrodzenie aż 36 pracowników jest niższe niż płaca minimalna – podkreśla Andrzej Janiga. – Dyrektor próbuje ratować sytuację dodatkiem stażowym, aktorzy dostają dodatki za spektakl, mamy też tzw. dodatek objazdowy, ale nie są to duże kwoty. Wystarczy powiedzieć, że średnia pensja w naszym teatrze wynosi między 1,8 a 2 tys. złotych na rękę.

Wg danych, jakie w sobotę, 13 kwietnia, opublikowała Gazeta Wyborcza, pula pieniędzy na podwyżki w Teatrze Modrzejewskiej w tym roku to 294 tys. złotych. Przybliżona możliwa kwota podwyżki to zatem nie 500, ale około 400 zł brutto.

– Znam tę informację, ale na radość jest za wcześnie. Kwota jest niższa niż postulowana. Co więcej, w tym planie finansowym marszałek uwzględnił tylko niektóre z protestujących instytucji – mówi Andrzej Janiga. – Cieszy mnie, że wykonano jakikolwiek ruch dotyczący naszych wynagrodzeń, jednak o tym, czy przystaniemy na propozycje marszałka, zdecydujemy w większym gronie.

Jak zapowiada Andrzej Janiga, w najbliższych dniach związkowcy wypracują wspólne stanowisko w dalszych negocjacjach z Urzędem Marszałkowskim. Więcej informacji znanych będzie pod koniec tygodnia. W czwartek odbędzie się spotkanie przedstawicieli Solidarności. Do tematu powrócimy.

(Katarzyna Gudzyk, „Marszałek znalazł pieniądze na podwyżki. Ile zyska teatr w Legnicy?”, https://fakty.lca.pl, 15.04.2019)