Drukuj

Twórca siedmiu scenografii do legnickich spektakli teatralnych, współpracujący pięciokrotnie w Teatrze Modrzejewskiej z reżyserem Lechem Raczakiem oraz dwukrotnie z duetem Paweł Wolak – Katarzyna Dworak-Wolak, prof. dr hab. Bohdan Cieślak z poznańskiego Uniwersytetu Artystycznego jest bohaterem wystawy „Narracje. Bohdan Cieślak” w Muzeum Narodowym w Poznaniu. Wernisaż 17 lutego o godz. 12.00. Wystawa czynna będzie do 31 marca br.


Poznańska wystawa ma być nie tyle okazją do przyjrzenia się scenograficznym realizacjom artysty, co szansą na zobaczenie tego, co ukryte jest zazwyczaj przed oczami widzów i od czego właściwie projektowanie teatralnej aranżacji się rozpoczyna.

Legnica poznała scenografa Bohdana Cieślaka dzięki jego współpracy z innym poznaniakiem, reżyserem Lechem Raczakiem. Stało się to w 2003 roku przy okazji realizacji na Scenie na Nowym Świecie spektaklu „Zona”, który był teatralną wariacją na motywach „Stalkera” Andrieja Tarkowskiego. To właśnie za scenografię do tego przedstawienia Cieślak otrzymał legnicką nagrodę teatralną „Żelaznej Kurtyny” oraz nagrodę za „Największą Formę Małych Form” na Ogólnopolskim Przeglądzie Małych Form Teatralnych „Kontrapunkt” w Szczecinie.

Potem były kolejne realizacje tego artysty w legnickim Teatrze Modrzejewskiej: „Plac Wolności” (2006), „Dziady” (2007), „Czas terroru” (2010)  oraz „Makbet” (2017) - wszystkie w reżyserii Lecha Raczaka, ale także współpraca z legnickim duetem aktorsko-dramaturgicznym Paweł Wolak – Katarzyna Dworak-Wolak (PiK), której efektem były scenografie w ich autorsko reżyserowanych spektaklach „Sami” (2008) oraz „Pracapospolita, czyli tacy sami” (2009).

Bohdan Cieślak był też pomysłodawcą i współorganizatorem dwóch studenckich plenerów scenograficznych w Teatrze Modrzejewskiej sfinalizowanych dwiema wystawami towarzyszącymi obydwu edycjom Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego „Miasto” w Legnicy (2007 i 2009).

Otwarcie wystawy „Narracje. Bohdan Cieślak” w Muzeum Narodowym w Poznaniu stało się okazją do rozmowy, którą z artystą przeprowadziła Krystyna Matuszewska („Przestrzeń i forma”, e-teatr.pl, 12.02.2019). Poniżej jej legnicki wątek:

„Miałem różne doświadczenia w teatrze, ale najbliższa jest mi otwarta formuła, kiedy to teatr może zaistnieć wszędzie tam gdzie istnieje jakiś zamysł realizatorów. Jeżeli ktoś sprowadza istotę przestrzeni teatralnej tylko do instytucjonalnego budynku, to miejsce w parku czy w przestrzeni postindustrialnej może być dla niego nieco kłopotliwe. Tymczasem tego rodzaju miejsca są już wpisane w historię teatru.

Istotnym doświadczeniem twórczym była dla mnie współpraca z Teatrem im Heleny Modrzejewskiej w Legnicy. Szef tej sceny, Jacek Głomb miał interesującą ideę tworzenia spektakli teatralnych "z prawdziwymi historiami w prawdziwych miejscach". Siłą rzeczy grane one były w różnych opuszczonych i zdegradowanych przestrzeniach takich jak np. zabytkowe hale fabryczne czy dawne wojskowe koszary. Była to metoda wyprowadzenia widzów z budynku teatralnego, aby w konsekwencji przyciągnąć do teatru także ludzi spoza jego stałej widowni. Tzw. miejsca nieteatralne były o tyle istotne w mojej działalności zawodowej, że dla projektanta, architekta wnętrz, jest to pole, na którym można eksperymentować ze wspólną przestrzenią widza i aktora. Widz postawiony jest w nowej sytuacji, tworzy się inny kontekst...

Naszą - tj. Lecha Raczaka i moją propozycją w legnickich przestrzeniach, sugerującą takie właśnie nowe konteksty i sytuacje był np. spektakl "Zona". Jego akcja zahaczała między innymi o niedostępność pewnych miejsc i stref, które niezależnie od scenariusza spektaklu były dla Legnicy jeszcze do niedawna czymś charakterystycznym, bo związanym z obecnością w tym mieście wojsk radzieckich. Udało się - jak myślę - ten fakt intrygująco teatralnie wykorzystać”.


Bogdan Cieślak będzie także autorem scenografii do nowej wersji spektaklu legnickiego duetu PiK „Sami”, którego premierę na scenie Teatru Osterwy w Gorzowie Wielkopolskim zaplanowano na 31 marca br.

Grzegorz Żurawiński