Drukuj

Czwarty program aktorskiego kabaretu literacko-muzycznego „Piękna Helena” określa jego podtytuł: „Niewesoły kabaret do słów Jacka Kaczmarskiego”. Na scenie legnickiej kawiarni teatralnej Caffe Modjeska usłyszymy 14 piosenek w niebanalnych aranżacjach Łukasza Matuszyka. Premiera w niedzielę 20 stycznia o godz. 19.00.


Jacek Kaczmarski (1957-2004) przywołuje z pamięci obraz pieśniarza z gitarą, który donośnym głosem nawołuje, by rwać murom zęby krat, albo ostrzega przed obławą na młode wilki. Do masowej wyobraźni artysta trafił nieco mimowolnie dzięki „Murom”, które stały się nieoficjalnym hymnem Solidarności, zwłaszcza w okresie walki z reżimem w latach stanu wojennego. Wbrew intencjom artysty powszechnie pomijano ówcześnie gorzką wymowę ostatniej zwrotki („A mury rosną, łańcuch kołysze się u nóg”) dobitnie wyrażającą brak zrozumienia dla odrębności i osamotnienia artysty wobec buntującego się tłumu.

Tymczasem Kaczmarski był przede wszystkim niezwykle wrażliwym i płodnym poetą. Napisał ponad 600 wierszy, 5 powieści i dwa libretta. Był także kompozytorem muzyki do swoich wierszy i pieśniarzem, który ponad 25 lat wykonywał swoje utwory na scenie. Reprezentował nurt piosenki autorskiej, czyli w całości stworzonej przez jedną osobę, tak w warstwie tekstowej, muzycznej, jak i wykonawczej. Czternaście mniej znanych wierszy artysty z różnych okresów jego twórczości złoży się na kabaretowy program „Portret Polaka po szkodzie”

- Chcemy pokazać portret zbiorowy współczesnego Polaka nakreślony w poezji Kaczmarskiego - błyskotliwego, niebanalnego diagnosty ludzkich słabości i polskich zawirowań historycznych, obyczajowych i światopoglądowych. Kaczmarskiego, który - o czym wie niewielu - był twórcą niezwykle dowcipnym. Regułą było takie złożenie tekstów, z którego wyniknie spójna opowieść o naszych rodakach - rodzaj minifabuły o dość luźnej strukturze, ale dostrzegalnej spójności narracyjnej. Taka opowieść pokaże mniej znaną twórczość artysty, a jednocześnie udowodni, że ów poeta potrafił operować różnymi językami. Pokażemy artystę, który i dzisiaj - kiedy istnieje niebezpieczeństwo, że zastygnie w krzywdzący, upraszczający posąg - jest istotny i żywy – objaśnia założenia najnowszego programu aktorskiego kabaretu literacko-muzycznego „Piękna Helena" kierownik literacki legnickiego teatru Robert Urbański.

Aranżacje piosenek, które w programie śpiewać będą legniccy aktorzy z akompaniamentem duetu Maciej Błach (puzon) i Andrzej Janiga (pianino), są dziełem współpracującego od kilkunastu lat z legnickim teatrem instrumentalisty, kompozytora i aranżera Łukasza Matuszyka. - Niektóre z wybranych tekstów są bardzo długie, jak na piosenki. Postanowiłem nie przeszkadzać aktorom i dać im dużą swobodę oraz szansę na własną interpretację tekstu. Ale są też aranżacje niemal wywrotowe. Tym bardziej, że w tworzonym przez nas programie w ogóle nie ma gitary – zauważa.

Opiekę reżyserską nad całością programu sprawuje wielki fan twórczości i dobry znajomy Jacka Kaczmarskiego, aktor i jeden z kluczowych współtwórców przedstawień i legendy Teatru Ósmego Dnia w Poznaniu, przez lata działacz opozycji antykomunistycznej i twórca kultury niezależnej, Marcin Kęszycki.

"Portret Polaka po szkodzie" będzie czwartym programem legnickiego kabaretu literacko-muzycznego „Piękna Helena” po: „Skumbriach w tomacie” (2006) wg Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego, „Śpiewać każdy może” (2010) wg Jonasza Kofty oraz satyrycznym „Wesołym miasteczku”(2016) wg Juliana Tuwima. Piosenki Jacka Kaczmarskiego śpiewać będą (solo, w duetach i chórkach): Katarzyna Dworak, Gabriela Fabian, Ewa Galusińska, Zuza Motorniuk, Małgorzata Patryn, Magda Skiba, Małgorzata Urbańska, Bartosz Bulanda, Rafał Cieluch, Bogdan Grzeszczak, Robert Gulaczyk, Mateusz Krzyk, Paweł Palcat, Albert Pyśk i Paweł Wolak.

Premiera w teatralnej Caffe Modjeska w niedzielę 20 stycznia o godz. 19.00. Bilet premierowy: 50 zł. Kolejne prezentacje programu 10 i 15 lutego.

Grzegorz Żurawiński