Drukuj

Jedno z najbardziej znanych dzieł Szekspira o obłędzie, jaki towarzyszy ścielonej trupami drodze do władzy, w efektownej inscenizacji Lecha Raczaka pełne jest najzupełniej współczesnego niepokoju o losy świata, który łamie reguły. To klasyka w widowiskowym wydaniu i intrygującym kostiumie. Spektakle na legnickiej Scenie Gadzickiego w piątek i sobotę  15 i 16 czerwca o godz. 19.00.


Pomińmy fabułę opowieści o wiernym słudze króla i dzielnym rycerzu Makbecie (Rafał Cieluch), którego ambitna i bezwzględna żona - niczym biblijna Ewa podająca Adamowi zakazany owoc – sprowadza na drogę śmiertelnego grzechu, z której nie ma już odwrotu. Lady Makbet (Magda Skiba) manipuluje chwiejnym mężem, bo „nic się w życiu na lepsze nie zmienia, jeśli nie cieszą spełnione marzenia”. Oboje przypominają Nicka i Mallory z filmowych „Urodzonych morderców” Olivera Stone’a.

W pełnej obłudy, zdrady i fałszu historii o krwawej drodze do tronu trup ściele się gęsto, bo „co zaczęła zbrodnia, umocnią nowe zbrodni dzieła”, co usłyszymy od jednej z Wiedźm, które w inscenizacji Lecha Raczaka są pełnoprawnymi uczestniczkami krwawych wydarzeń. Transowe sceny zbiorowe z ich udziałem, w wykonaniu seksownego tria niemal żywcem przeniesionego z gotyckiego Castle Party (Gabriela Fabian, Ewa Galusińska, Małgorzata Urbańska) to najmocniejsza i najbardziej efektowna część legnickiego spektaklu.

Opętane ambicją sięgnięcia po koronę i władzę zbrodnicze małżeństwo popadnie w szaleństwo i skończy marnie. Kara będzie równie okrutna, co nieunikniona. Czy jednak odwet sprawi, że zwycięży sprawiedliwość, a świat wróci na drogę ładu i cnoty? Nic z tych rzeczy. Naruszenie tabu zbrodni królobójstwa będzie miało cenę i konsekwencje. Nowy władca także zacznie od rzezi.

Magda Piekarska, Gazeta Wyborcza Wrocław: Lecha Raczaka interesuje nie tyle los głównego bohatera, co uruchomiony przez niego mechanizm. Tutaj naprawdę przechlapane mają ci, co przyjdą po nim.

Leszek Pułka, Teatralny.pl: Lech Raczak stworzył w Legnicy spektakl wybitny, daleki od banalnego zgiełku mediów. Intrygująca fonosfera, klarowność formy i czystość narracji to niepodważalne atrybuty tej inscenizacji. Znakomity pomysł, by krwawą historię Makbeta zagrać niczym pokaz haute couture, z jednej strony kapitalnie puentuje współczesność – narysowaną przez designerów, więc nie ludzką, lecz celebrycką, przeestetyzowaną, sezonową, z drugiej daje czas na przyglądanie się gwiazdom modowego wybiegu – ich ciałom okrytym intrygującymi kostiumami i tekstem Szekspira.

Piotr Kanikowski, 24legnica.pl: Prawdziwa siła legnickiej inscenizacji „Makbeta” tkwi w scenach zbiorowych z udziałem Wiedźm. Spektakl zaczyna się długą, dynamiczną sekwencją bitwy we mgle i równie efektowną bitwą się kończy. Obie mają w sobie coś z baletu, podobnie jak uczta u Makbeta, która w wizji Raczaka bardziej niż wytwornym przyjęciem jest upiorną orgią u schyłku świata.

„Makbet” należy do najczęściej wystawianych i adaptowanych sztuk szekspirowskich. Nic dziwnego, że nieustająco inspiruje teatr i jego twórców, ale także wielkich artystów kina, takich jak Orson Welles, Akira Kurosawa, czy Roman Polański. Tytułowy bohater każdorazowo przypomina nam, że: „Krwawa nauczka, którą chcemy dać światu, obraca się przeciw nam samym, a puchar, w który wlaliśmy truciznę, bezstronna sprawiedliwość właśnie nam do ust przytyka”.

Wieczorne spektakle na Scenie Gadzickiego legnickiego Teatru Modrzejewskiej w piątek oraz w sobotę (15 i 16 czerwca) o godz. 19.00. Przedpołudniowe w czwartek i piątek (14 i 15 czerwca) o godz. 11.00. Bilet 30 zł (ulgowy 25 zł). Rezerwacja tel. 76 72 33 505 lub Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.. Bilet można kupić także w Internecie: https://teatrlegnica.interticket.pl

Grzegorz Żurawiński