Drukuj

„Iliada. Wojna” to spektakl mocny, dotkliwy, momentami porażający. Wymagający skupienia, ale fascynujący. W uwspółcześnionej opowieści o wojnie trojańskiej barwna legenda tonie w rozpaczy, krwi i błocie. Z zaświatów usłyszymy głos bohaterów o sławnych imionach. Zombies pól bitewnych wspominać będą przeszłość i narkotyczną ułudę wojennej chwały. Spektakle na legnickiej Scenie Gadzickiego 28 i 29 kwietnia o godz. 19.00.


Piękna Helena, Ajaks, Hektor, Achilles, Priam, Agamemnon i inni. Sławni antyczni herosi w uwspółcześnionej przez włoskiego pisarza homeryckiej opowieści o wojnie trojańskiej zostali pozbawieni boskich inspiracji i zdjęci z pomnika, by mit o wojnie zderzyć z obłędem, jaki jej towarzyszył.

Nie achajski odwet za porwanie Heleny, ani nie dziesięcioletnie zmagania o Troję (Ilion) są tematem tej sztuki. Tu chodzi o samą wojnę z jej perwersyjnie ekstatycznym, choć złudnym urokiem napędzanym testosteronem, rojeniami o sławie, dumie i honorze. O upiorny bezsens i spustoszenie, które przynosi i pozostawia po sobie. Najsłynniejszy pomnik wystawiony wojnie, jakim jest „Iliada” Homera, w tej uwspółcześnionej opowieści jest przepojony pacyfizmem. Głównie za sprawą kobiet - od zawsze głównych ofiar męskich batalii.

Chwilami będzie jak w filmowym „Czasie apokalipsy” Coppoli pozbawionym scen batalistycznych, w którym napalm zastąpią dymne świece, a „Cwał Walkirii” Wagnera grana na skrzypcach Bogurodzica. Za sprawą reżyserskiego pomysłu Łukasza Kosa będzie niczym w antycznym teatrze, w którym aktor – wcielony w odtwarzanego bohatera – wyjdzie przed szereg, by słowem, gestem, ruchem na scenie, ale także śpiewem i grą na instrumentach wypełnić powierzoną mu rolę i opowiedzieć własną historię. Z serii monologów i monodramów składa się bowiem cały spektakl z rzadka kraszony scenami zbiorowymi lub ilustracyjnymi oraz wstawkami wykorzystującymi techniczne możliwości multimediów.

Magda Piekarska, Gazeta Wyborcza Wrocław: Gorzki to deser i trudny do przełknięcia. Ale warto go spróbować. Jakość przedstawienia to zasługa przemyślanej inscenizacji, w której prostota rekwizytów – sok z malin, glina, farby, świece dymne – pozwala osiągnąć zdumiewające efekty. I przede wszystkim zespołu Modrzejewskiej – tutaj wszyscy grają jak w natchnieniu.

Piotr Kanikowski, 24legnica.pl: Widzowie przez trzy godziny obcują nie z fragmentem starogreckiej skamienieliny, lecz z żywym i jak najbardziej realnym zagrożeniem. A przejmujący, finałowy lament kobiet nad zwłokami Hektora zlewa się w pamięci z rozpaczą matek z Biesłanu, łzami ocalałych z rzezi Tutsi i muzułmanek ze Srebrenicy.

Henryk Mazurkiewicz, Teatralny.pl: Nic się tu nie zestarzało. Nie mogło się zestarzeć. Przemoc, pycha, sława i obsesja wciąż rządzą światem. Koło historii zdążyło zrobić kilka obrotów, a oblężenie Ilionu nadal pozostaje uniwersalnym modelem większości zbrojnych konfliktów. I niełatwo już uwierzyć, że może być inaczej.

Teatr im. H. Modrzejewskiej w Legnicy:  ILIADA. WOJNA wg „Homera, Iliady” Alessandra Baricco w reżyserii Łukasza Kosa. Wieczorne spektakle na Scenie Gadzickiego w sobotę i niedzielę (28 i 29 kwietnia) o godz. 19.00. Przedpołudniowe w czwartek i piątek (26 i 27 kwietnia) o godz. 11.00. Bilet 30 zł (ulgowy 25 zł). Rezerwacja tel.:  76 72 33 505 lub Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Grzegorz Żurawiński