Drukuj
27 listopada 1977 roku powołany decyzją wojewody legnickiego kilka miesięcy wcześniej Teatr Dramatyczny w Legnicy dał swoją pierwszą premierę. Dyrektor nowej polskiej sceny Janusz Sykutera na inaugurację wybrał „Lato w Nohant” Jarosława Iwaszkiewicza w reżyserii Józefa Wyszomirskiego. Na jubileusz 30. lecia legniczanie zapraszają w najbliższą niedzielę 2 grudnia.

To właśnie 27 listopada 1977 roku na świeżo, choć nie do końca odremontowanej widowni legnickiego teatru odbyła się pierwsza z premier nowej placówki artystycznej w Polsce, powołanego zarządzeniem wojewody legnickiego z 26 lutego 1977 roku Teatru Dramatycznego w Legnicy. Dyrektor nowej sceny Janusz Sykutera na inaugurację wybrał „Lato w Nohant” Jarosława Iwaszkiewicza w reżyserii Józefa Wyszomirskiego, ze scenografią Aleksandry Sell-Walter.

Teatr stał się ambicją ówczesnej władzy nowopowstałego województwa. Czasy były takie, że zaplanowana inauguracja musiała się odbyć. Nic też dziwnego, że fasadę teatru malowano w noc poprzedzającą premierę. Z polecenia wojewody użyto do tego celu strażackich drabin. Premiera odbyła się zgodnie z planem. Nic to, że nie zdążono wyremontować garderób. W efekcie aktorki przebierały się w specjalnym namiocie rozbitym w głębi sceny, zaś aktorzy w kulisach.

Gdy jednak ucichły oklaski, a uczestnicy bankietu wytrzeźwieli po okolicznościowych toastach, remont wznowiono. Niewiele jednak brakowało, by skutki pośpiechu były tragiczne, a przy okazji sprowokowały międzynarodową aferę. Na szczęście dla wszystkich, od dyrekcji teatru po wykonawców remontu, czterech radzieckich generałów zdążyło opuścić budynek zanim kawał sufitu zwalił się na teatralną szatnię miażdżąc ladę, wieszaki i kilka krzeseł. Mimo starań legnicka służba bezpieczeństwa nie znalazła dowodów na antyradziecki sabotaż i prowokację…

Z kronikarskiej powinności warto wspomnieć, że w „Lecie z Nohant” Fryderyka Chopina grał Janusz Marczewski, jego kochankę George Sand - Jolanta Szajna, jej z kolei córkę Solange - Iwona Żelaźnicka. W roli Maurycego wystąpił Aleksander Mikołajczak, zaś Antoniego Wodzińskiego grał Zbysław Jankowiak. Oficjalne statystyki odnotowały, że spektakl grano 41 razy dla 13 399 widzów.