Drukuj

Komisja Kapituły i Statutu Rady Miejskiej odmówiła rekomendowania Teatru Modrzejewskiej do Nagrody Miasta Legnicy.  Przeciwko wnioskowi zagłosowali radni PiS-u ( Adam Wierzbicki, Krzysztof Ślufcik, Zdzisław Rogalski), Wojciech Cichoń z klubu prezydenta  oraz niezależny Jacek Kiełb. Dyrektor teatru Jacek Głomb sugeruje, że  zdecydowała polityka i niechęć, którą od lat żywi do niego Tadeusz Krzakowski. Pisze Piotr Kanikowski.


Teatr Modrzejewskiej w Legnicy jest zaliczany do najlepszych scen w kraju. Jego przedstawienia odnoszą spektakularne sukcesy na festiwalach teatralnych, promują polską kulturę za granicą, budzą dużą zainteresowanie publiczności, rezonują i wywołują pasjonujące dyskusje. Przy udziale najwybitniejszych polskich i zagranicznych twórców w Legnicy powstają głośne spektakle, chociażby takie jak “Zły”, “Ballada o Zakaczawiu”, “Made in Poland”, “III Furie”, “Orkiestra”, “Konferencja ptaków”, “Car Samozwaniec”, “Droga śliska od traw” czy “Hymn narodowy”.  Trudno przecenić zasługi teatru dla promocji Legnicy.

Okazją by docenić wkład tej placówki w życie miasta jest obchodzony w tym roku podwójny jubileusz: 40-lecie polskiej sceny w Legnicy i 175. rocznica wybudowania siedziby teatru. Mając tę wyjątkową okoliczność na  względzie, klub Porozumienie dla Legnicy zgłosił Teatr Modrzejewskiej do Nagrody Miasta Legnicy za rok 2017. To była jedna z pięciu kandydatur, które rozważała dziś Komisja Kapituły i Statutu Rady Miejskiej (nominowano do niej 2 osoby i 3 instytucje).

Wcześniej rekomendację uzyskało Stowarzyszenia na rzecz Dzieci i Osób z Upośledzeniem Umysłowym i Ruchowym “Persona”. Ale pula środków, zarezerwowanych na Nagrodę Miasta Legnica, umożliwiała wręczenie równorzędnej nagrody (również w wysokości 10 tys. zł) jeszcze jednemu laureatowi. Kandydatura teatru była głosowana jako ostatnia. Za jej rekomendowaniem radzie rękę podnieśli Maciej Kupaj, Jarosław Rabczenko, Lesław Rozbaczyło (PO) i Ignacy Bochenek (Porozumienie dla Legnicy). Przegłosowała ich  niechętna Jackowi Głombowi koteria i – choć nie padły żadne argumenty przeciwne nagrodzie dla teatru – można się domyślać, że była to decyzja polityczna.

- To dla mnie zupełnie niezrozumiałe. Wniosek dotyczył nagrody dla całego teatru, wszystkich jego pracowników, a polityczne zaangażowanie dyrektora nie powinno odgrywać znaczenia – komentuje radny Maciej Kupaj.

Mimo braku rekomendacji, wniosek o Nagrodę Miasta Legnica dla Teatru Modrzejewskiej trafi za dwa tygodnie na sesję rady miejskiej. Jacek Głomb nie ma jednak złudzeń: “ przy trwałej koalicji Krzakowski – PIS trudno spodziewać się innego wyniku” – komentuje sprawę na Facebooku.

(Piotr Kanikowski, „Wielki teatr, mali ludzie”, Tygodnik 24 Legnica-Lubin, 23.03.2017)