Drukuj

W ramach II Sezonu Mistrzów „Świat miejscem prawdy” wrocławski Instytut Grotowskiego przedstawi w dniach 6-8 listopada trzy spektakle Trzeciego Teatru Lecha Raczaka: „Spisek smoleński”, „Misterium buffo” oraz „Ach... Żyliśmy”. Czwartkowym (5 listopada o 19.00) preludium cyklu będzie prezentacja w Kinie Teatralnym zapisu spektaklu zrealizowanego w legnickim Teatrze Modrzejewskiej.


„Plac Wolności” wg scenariusza i w reżyserii Lecha Raczaka, inspirowany powieścią Antonia Tabucchiego „Piazza Italia”, to sto lat polskiej historii opowiedziane w sto minut. Telewizyjna realizacja na zlecenie Narodowego Instytutu Audiowizualnego, odbyła się w maju 2007 roku w legnickiej hali przy ul. Jagiellońskiej.

Powstał pełen ognia, granej na żywo muzyki i cyrkowych popisów, niezwykle widowiskowy i plastycznie wyrafinowany spektakl podejmujący karkołomne artystyczne wyzwanie - opowiedzenia w sto minut historii naznaczonego totalitaryzmami i wojnami 20. stulecia przez pryzmat polskich doświadczeń. Całość  zaczyna się od małego miasteczka w Polsce na początku XX wieku. Rodzinie podrzucone zostaje dziecko – chłopiec nienawidzi światła, przewiduje przyszłość, widzi więcej niż inni. Ucieleśnia pogmatwane losy całego stulecia.

W szalonym tempie oglądamy obrazy pokazujące kolejno: bratobójczą dla Polaków I wojnę światową, płonne nadzieje rosyjskiej rewolucji, ruinę dawnego świata w kleszczach Hitlera i Stalina, obozy koncentracyjne i łagry, groteskowo-smutną rzeczywistość PRL-u. Aż dojdziemy do końca wieku i odrodzenia wolnej Polski, by obejrzeć dwulicową szopkę nowych czasów, kiedy czołobitność wobec Stalina przekształciła się w okraszoną fetyszami czołobitność wobec Jana Pawła II, a niegdysiejsi oprawcy, przebrani w pobożne szatki, nadal nie spuszczają z nas oka. W te wydarzenia wpisują się indywidualne historie i z pozoru niezwiązany z nimi powtarzalny motyw cyrku.

Współczesność to nie teatr – zdaje się mówić twórca widowiska - ale cyrk w którym panują nadmiar i nadprodukcja, gdzie wszystko jest bardziej rzeczywiste od rzeczywistości, czy – mówiąc językiem Jeana Baudrillarda – hiperrealne. Prawdziwa władza oznacza zdolność wzbudzania śmiechu, strachu lub podziwu. Pojawia się w tym świecie tęsknota, ale nie za bardzo wiadomo za czym, bo przecież nie za przeszłością?

- To także opowieść o losach rodziny, w której przenikają się postawy buntownicze i konformistyczne. Po latach okazuje się, że wierność konformistycznym zasadom bywa heroiczną, a heroiczne porywy prowadzą do funkcji więziennych strażników. Czas przebiega skokami, patos miesza się z groteską, śmiech z litością. Podjąłem wysiłek opisania szaleństw, piękna i zbrodni wieku XX, który w większości przeżyłem – objaśnia Lech Raczak.

„Całość utrzymana została w lekkiej, groteskowej konwencji, z wykorzystaniem elementów cyrkowych - klaunady, akrobatyki i woltyżerki. Jest to wizja historii jako widowiska cyrkowego, zwykłej błazenady” – pisał o przedstawieniu Paweł Sztarbowski.

Spektakl w realizacji telewizyjnej (premiera w TVP Kultura w lutym 2008 roku), zarejestrowany został jako koprodukcja legnickiego Teatru Modrzejewskiej oraz Narodowego Instytutu Audiowizualnego. Wcześniej grano go m.in. podczas 15. edycji poznańskiego Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego Malta 2005 z okazji 40-lecia pracy artystycznej Lecha Raczaka.

Grzegorz Żurawiński