Drukuj
Takiego festiwalu nie ma żadne inne polskie miasto. W Bydgoszczy po raz szósty można sprawdzić, jakie teksty polscy reżyserzy odkrywają dla teatru - ocenia Magdalena Milenkovska z Dziennika. - Wybraliśmy najlepsze przedstawienia sezonu - podkreśla dyrektor Teatru Polskiego w Bydgoszczy i szef festiwalu Paweł Łysak. Wśród nich są legnicki "Osobisty Jezus" (reż. P. Wojcieszek) i zielonogórskie "Zabijanie Gomułki" (reż. J. Głomb).


Prapremiera to wydarzenie szczególne w każdym teatrze. Podczas bydgoskiego przeglądu zobaczymy 12 spektakli. Ułamek, ale na pewno bardzo interesujący. - Wybraliśmy najlepsze przedstawienia sezonu - podkreśla dyrektor Teatru Polskiego w Bydgoszczy i szef festiwalu Paweł Łysak. - Festiwal nie ma wyraźnego profilu, a więc przedstawień nie wybieramy według klucza tematycznego. Mają to być spektakle „najgorętsze" i najszerzej dyskutowane.

Oto najciekawsze spektakle VI Festiwalu Prapremier:

MOTORTOWN

Teatr Polski, Bydgoszcz
Spektakl gospodarzy przygotowany specjalnie na otwarcie festiwalu. Historia Danny’ego, młodego brytyjskiego żołnierza, który powraca z irackiej Basry do rodzinnego miasta, ukazuje próbę wyrwania się z zaklętego świata wojny, powrotu do normalności za wszelką cenę. Autor dramatu mówi, że to sztuka o Anglii w stanie wojny i efektach wojny z terroryzmem. Reżyseruje Grażyna Kania, która podobny temat podejmowała wcześniej w głośnej „Beczce prochu" w gdańskim Wybrzeżu.

TERRORDROM BRESLAU

Teatr Polski, Wrocław
Wrocław, rok 2010. Zagadkowy V, autor gniewnych manifestów, niebezpiecznie szybko rozprzestrzeniających się po mieście, przestaje panować nad wywołaną przez siebie falą terroryzmu. Tytułowy terrordom to teren buntu kontrolowanego, usankcjonowanego przez władze bezprawia, któremu kibicują media, w nadziei na większą oglądalność. Staffel nadał inscenizacji lokalny klimat, przenosząc akcję z Berlina do Wrocławia. Jeden z najbardziej kontrowersyjnych spektakli sezonu.

TRANSFER!
Wrocławski Teatr Współczesny
Spektakl rozpętał burzę, zanim Jan Klata przystąpił do prób. Historia powojennych wysiedleń opowiadana jest nie przez aktorów, ale przez pięciu Polaków i czterech Niemców, którzy po wojnie musieli opuścić swoje domy. Jak ogromne emocje wciąż wzbudza ten temat, pokazały zarówno reakcje widzów, jak i obsady. Jeden z Niemców zażądał wykreślenia fragmentów wypowiedzi o eksterminacji Żydów i o tym, że wojnę zaczęli Niemcy.


ZABIJANIE GOMUŁKI

Lubuski Teatr im. Leona Kruczkowskiego, Zielona Góra
Na podstawie powieści Jerzego Pilcha „Tysiąc spokojnych miast". Mały Jerzyk opowiada, jak jego ojciec wraz z sąsiadem Józefem Trąbą planowali zamach na I sekretarza PZPR Władysława Gomułkę. Polityka miesza się tu z historią, ale najważniejsze są Jerzykowe wspominania i atmosfera zapamiętana z dzieciństwa. Spektakl Jacka Głomba świetnie oddaje klimat opowieści Pilcha, został uznany za najlepszą adaptację jego prozy.


OSOBISTY JEZUS
Teatr Modrzejewskiej, Legnica
Rysiek po wyjściu z więzienia chce zmienić swoje życie. Wierzy, że czeka na niego narzeczona Agata, z którą ma zamiar się ożenić. Ambitny plan legnie w gruzach, gdy wyjdzie na jaw, że Agata wyszła za jego brata, a ojciec go wydziedziczył. Antidotum na całe zło okazuje się ewangeliczna przypowieść o ślepcu uzdrowionym przez Jezusa. Bardzo osobisty spektakl Wojcieszka, w którym zastanawia się nad źródłem wiary i nad tym, jak wpływa ona na ludzkie życie.


BYŁ SOBIE POLAK, POLAK, POLAK I DIABEŁ

Teatr im. Jerzego Szaniawskiego, Wałbrzych
Bulwarówka polityczna Pawła Demirskiego. Głównymi postaciami są dresiarz, biskup, niemiecki turysta, generał w ciemnych okularach, dzieciak z depresją, byłe więźniarki Oświęcimia, dziewczyna gotowa zrobić wszystko, by oderwać się od swojego beznadziejnego życia. Ta dziwaczna galeria postaci opowie o bieżączce politycznej, najnowszych medialnych ploteczkach, w tańcu śmierci przedstawi problemy pedofilii wśród księży, kłopot z Ziemiami Odzyskanymi, z kibolami i blizny po stanie wojennym.

AMATORKI
Teatr Polski, Poznań
„Amatorki" były przełomem w twórczości Elfriede Jelinek. To historia dwóch kobiet, pracownic fabryki, pierwsza podporządkowuje się regułom patriarchalnego porządku, druga rezygnuje z aspiracji zawodowych w imię miłości. Za zignorowanie społecznego porządku czeka napiętnowanie. Przynajmniej, kiedy jesteś kobietą.

NA GOR¡CO

Teatr Współczesny, Szczecin
Michał Zadara potraktował klasyczne „Pół żartem, pół serio" jako pretekst do dyskusji o młodej polskiej emigracji. Dwóch bezrobotnych muzyków ściganych przez polską mafię podsłuchuje informację o dwóch wakatach w lesbijskiej kapeli. Dołączają do grupy. Tam spotykają Marzenę Kowalczyk, dziewczynę z Polski, która przyjechała szukać miłości życia, najchętniej z grubym portfelem...

(Magdalena Milenkovska, „Życie chwytane na gorąco”, Dziennik-Kultura TV, 28.09.2007)