Drukuj
Jacek Głomb, to pozytywny szaleniec polskiej sceny, którego kamizelka z napisem "kocham teatr" zyskała już, co najmniej, taką sławę jak kolejne przedstawienie z legnickiego Teatru im. Modrzejewskiej, któremu szefuje – zauważa Agnieszka Rataj z Rzeczpospolitej. Tym razem do Warszawy przywozi spektakl "Zabijanie Gomułki" wg Jerzego Pilcha zrealizowany dla Teatru im. Kruczkowskiego z Zielonej Góry, który pokaże 28 i 29 września w Klubie Karuzela.

"Gdy ojciec i pan Trąba postanowili zabić I sekretarza Władysława Gomułkę, panowały niepodzielne upały, ziemia trzeszczała w szwach, rozpoczynała się udręka mojej młodości" - to jedno z pierwszych zdań powieści Jerzego Pilcha "Tysiąc spokojnych miast".

Jacek Głomb, to pozytywny szaleniec polskiej sceny, którego kamizelka z napisem "kocham teatr" zyskała już co najmniej taką sławę jak kolejne przedstawienie z legnickiego Teatru im. Modrzejewskiej, któremu szefuje. Kiedy zdecydował się tym razem w Zielonej Górze przygotować przedstawienie na podstawie powieści Pilcha, upały może nie panowały, ale tuż po premierze zrobiło się gorąco. Niemal jednogłośnie bowiem przedstawienie Głomba uznano za najlepszą do tej pory adaptację słynnej pilchowskiej frazy, która jakoś opierała się kolejnym próbom transferowania jej na scenę.

Oto przed widzami pojawił się ojciec głównego bohatera Jerzyka, który wraz z miejscowym najsłynniejszym alkoholikiem i fantastycznym gawędziarzem panem Trąbą postanawiają zabić pierwszego sekretarza, kiedy ten tylko pojawi się w oknie. Zamach jak zamach, motywy specjalnie nie dziwią, najbardziej interesujący jest jednak sposób, w jaki bohaterowie zamierzają go dokonać. Kiedy I sekretarz pojawi się w oknie, zastrzelą go... z chińskiej kuszy.

W przedstawieniu Głomba najważniejszy jednak okazuje się powrót do czasów dzieciństwa Jerzyka, w którym nostalgia, absurd lat 60. i fantazja splatają się w jeden sen wyczarowany z opowieści pana Trąby.

Klub Karuzela, ul. Konarskiego 85, (rezerwacje - Teatr Narodowy: tel. 022 69 20 604; Teatr Na Woli: tel. 022 632 24 78), 28-29.09, godz. 19.

(Agnieszka Rataj, "Pilchowska fraza na scenie", Rzeczpospolita - Warszawski Informator Rzeczpospolitej, 28.09.2007)