Drukuj

37.letni legniczanin, który aktorską karierę zaczynał w legnickim teatrze jeszcze przed studiami aktorskimi. Za rolę prof. Zbigniewa Religi w filmie "Bogowie" otrzymał Złote Lwy na tegorocznym festiwalu filmowym w Gdyni. Obszerny wywiad z aktorem przeprowadziła dla Magazynu Świątecznego Donata Subbotko. Są wątki legnickie.


(…) Mój background to pijani rezerwiści, żołnierze z wielkimi brzuchami i radzieccy dezerterzy, którym oddawałem swoje ubrania. Mój ojciec był działaczem podziemia, a gdy walnął P z kotwicą na fasadzie naszego domu, bohaterem. W Legnicy stacjonowały wojska radzieckie, czasem jakiś dezerter kontaktował się z "Solidarnością", która go przerzucała ze strychu na strych, a potem gdzieś dalej. Ale nie chce mi się o tym gadać. Nie lubię czuć się jak supermarket, że wchodzimy z wózkiem i bierzemy wszystko, co popadnie, nawet mrożonki.

(…) Mój ojciec jest bardzo wierzący i wiem, że boli go, kiedy wypowiadam się nie po jego myśli. Ale to moje życie. Nie żyję po to, żeby innym było dobrze. Chciałbym, żeby wszystkim było dobrze, ale tak się nie da. Całe dzieciństwo mocno się religijnie angażowałem. Byłem lektorem w kościele, wstąpiłem nawet do niższego seminarium duchownego. Po pół roku z niego odszedłem. Masz 15 lat, przychodzą strzały świadomościowe i zauważasz hipokryzję. Ideały są kasowane.

W seminarium panu ideały skasowali?

- To inaczej. Najpierw chciałem zdawać do liceum plastycznego, to była moja pasja. Rodzice dużo pracowali - tata był wuefistą w liceum, mama pracowała w różnych biurach, a myśmy z trójką rodzeństwa całą podstawówkę chodzili po szkole do Młodzieżowego Domu Kultury i tam się rysowało, malowało itd. Miałem swoją teczkę z pracami, przygotowywałem się do egzaminów, a że szkoła była poza Legnicą, rodzice przestraszyli się mojego wyboru. Ale nie gadajmy o tym, co? To są takie rzeczy, które wyrzuciłem z głowy.

(…) W liceum należałem do kółka teatralnego, prowadził je u nas w Legnicy Jasiu Chabior, który był jednym z moich pierwszych nauczycieli. Imponował mi, czytał tomy Stanisławskiego i miał charyzmę. Spotykamy się teraz zresztą na planie filmu Migasa i wspominamy czasy sprzed 20 lat. Miałem tak przerąbane w domu, że przez chwilę występowałem w tym kółku jako Andrzej Herman. Mojej mamie zależało, żebym był dobrym uczniem, ale ja zrozumiałem, że będę aktorem, i dokonałem selekcji, jako umysł humanistyczny odrzuciłem przedmioty ścisłe. Sprawdziany, korepetycje, byleby zaliczyć coś, co mnie nie obchodzi. Koszmar. Tak sobie dzisiaj myślę: po co to komu było, kto na tym zyskał? Oblałem maturę, perspektywa rozwoju odsunęła się o rok, a byłem już na tyle teatralny, że Jacek Głomb [dyrektor Teatru im. H. Modrzejewskiej w Legnicy] wziął mnie na etat. Sam mieszkałem, sam na siebie zarabiałem.

(…)
Całość jest TUTAJ!

Tomasz Kot - ur. w 1977 r., aktor. W latach 2001-06 związany z Teatrem Bagatela w Krakowie, wcześniej występował w Teatrze im. Modrzejewskiej w Legnicy. Najpopularniejsze filmy z jego udziałem to: "Skazany na bluesa", "Testosteron", "Lejdis", "Erratum", "Wyjazd integracyjny", "Hans Kloss. Stawka większa niż śmierć", "Yuma". Za rolę prof. Zbigniewa Religi w filmie "Bogowie" otrzymał Złote Lwy na tegorocznym festiwalu filmowym w Gdyni.

(Donata Subbotko, „ Gwarancja na Kota”, Gazeta Wyborcza Magazyn Świąteczny, 11-12.10.2014)