Drukuj

W niedzielę miała się odbyć (odbyła się – przyp. @KT) planowana od dawna premiera nowej sztuki "Zabijanie Gomułki" stworzonej na podstawie powieści "Tysiąc spokojnych miast" Jerzego Pilcha. Śmierć Tadeusza Mazowieckiego i ogłoszona na niedzielę żałoba narodowa mogła te plany pokrzyżować. Mogła, ale nie pokrzyżowała. Pisze Mateusz Różański.


- Premiera odbędzie się zgodnie z planem. To sztuka a nie rozrywka i myślę, że nasz spektakl nie naruszy uczuć kogokolwiek - mówił przed premierą Jacek Głomb, dyrektor legnickiego teatru i zarazem reżyser.

Realia tej sztuki osadzone zostały w roku 1963. To dowcipna opowieść o zamachu na I sekretarza PZPR, zaplanowanym przez Józefa Trąbę, małomiasteczkowego pijaka filozofa i jego nie mniej osobliwych kompanów.

Absolutnie niespotykani są bohaterowie tej powieści i sztuki zarazem. Widzowie wkraczają w nieznany dla większości Polaków świat ewangelików, który - jakby inaczej - zostaje przedstawiony w krzywym zwierciadle.

Nie jest to pierwsze podejście Jacka Głomba do tej sztuki. "Zabijanie Gomułki" w jego wykonaniu po raz pierwszy światło dzienne ujrzało w Teatrze Lubuskim w Zielonej Górze w 2007 roku. Zanim jednak ta adaptacja, która spotkała się z bardzo ciepłym przyjęciem publiczności, trafiła na legnicką scenę musiało minąć sześć długich lat. Scenografia, jak przyznaje sam reżyser nie została praktycznie zmieniona. Co innego, jeśli chodzi o samo podejście do twórczości Jerzego Pilcha.

- Od mojego pierwszego podejścia do realizacji prozy Jerzego Pilcha minęło sześć lat. Przez ten czas zarówno ja jak i aktorzy dużo się nauczyliśmy i odczytujemy tę twórczość nieco inaczej. W Zielonej Górze dopiero uczyliśmy się Pilcha. Dziś o jego twórczości i przekazach wiemy dużo więcej - wyjaśnia Jacek Głomb.  

Na scenie obok aktorów pojawi się również ... pies. Owczarek środkowoazjatycki o imieniu Śnieżka jest ważną postacią w tej historii. Jak ważną?

O tym może przekonać się każdy, kto już 8 listopada (najbliższa wieczorna data przedstawienia) pojawi się w Teatrze im. Heleny Modrzejewskiej w Legnicy (godz. 19.). Bilety normalne kosztują 25 zł (ulgowe 15 zł).

(Mateusz Różański, „Zabijali Gomułkę na legnickiej scenie”, Panorama Legnicka, 5.11.2013)

@KT: tekstowi towarzyszy fotoreportaż Piotra Krzyżanowskiego z próby prasowej przedstawienia. Zdjęcia można obejrzeć także TUTAJ!