Drukuj

Pierwsza Polsko-Rosyjska Szkoła Teatralna sprawdziła się świetnie. W niedzielę (14 lipca) jej uczestnicy pokazali interesujące etiudy inspirowane filami Andrzeja Wajdy. Pisze Małgorzata Matuszewska.


Teatr może zmienić ludzi i świat, głęboko w to wierzę. Cieszę się, że mogłem pracować z ludźmi myślącymi podobnie – stwierdził Jacek Głomb, dyrektor Teatru im. Modrzejewskiej, podczas niedzielnego zakończenia Polsko-Rosyjskiej Szkoły Teatralnej.

Dwadzieścioro dwoje uczestników szkoły pokazało „zdarzenie sceniczne” – pięć etiud inspirowanych scenami z filmów Andrzeja Wajdy („Piłat i inni”,  „Danton”, „Człowiek z marmuru”, „Biesy”), który razem z Krystyną Zachwatowicz-Wajdą patronował przedsięwzięciu. Studenci Szkoły Teatralnej celnie przełożyli na język współczesności filmy Wajdy.

Najlepsza była etiuda powstała z inspiracji "Popiołem i diamentem". Najpierw przypomniano scenę z filmu, w której Maciek Chełmicki (Zbigniew Cybulski) razem z Andrzejem (Adam Pawlikowski) palą wódkę w kieliszkach za poległych – w tej scenie pada ważne zdanie "my żyjemy". W etiudzie młodzi aktorzy wymienili kilka nazwisk "pokoleniowych": "Olbrychski, Cieślak, Gajos, Zachwatowicz, Pitt, Jolie, Janda, Żmuda-Trzebiatowska".

Publiczność ciepło przyjęła scenę inspirowaną fragmentem "Człowieka z marmuru". W filmie z 1976 roku młody Mateusz Birkut (Jerzy Radziwiłowicz) bije rekord kładzenia cegieł. "Mam 25 lat, krok po kroku wypełniam fundamenty" – mówił młody aktor w scenicznej interpretacji Wajdy.

W „Biesach” (film został nakręcony w 1988 roku) bohaterowie rozmawiają o istnieniu Boga. Na scenie aktorzy zadawali pytania w swoich językach („Bóg jest? Boh jest?”) i odpowiadali („Boga nie ma”).

Na zakończenie dostali dyplomy zdobione grafiką Małgorzaty Stanielewicz. Pierwszą Polsko-Rosyjską Szkołę Teatralną zorganizowali: Kolegium Europy Wschodniej im. Jana Nowaka-Jeziorańskiego we Wrocławiu, Teatr im. Modrzejewskiej w Legnicy i moskiewski Teatr Komedia.

(Małgorzata Matuszewska, „Teatr może zmieniać świat”, Panorama Legnicka, 16.07.2013)

 

Od redaktora @KT-u:

Tekst ilustrowany jest fotoreportażem Piotra Krzyżanowskiego z niedzielnego, scenicznego finału przedsięwzięcia.