Drukuj

Jan Peszek, jeden z najwybitniejszych polskich aktorów bardzo pozytywnie ocenia zakończoną w niedzielę pierwszą edycję Polsko – Rosyjskiej Szkoły Teatralnej, która odbyła się w Legnicy. W ramach zajęć Szkoły przez ostatni tydzień 22 młodych aktorów i reżyserów z Polski oraz Rosji uczestniczyło w warsztatach i wykładach w Krakowie, Wrocławiu i Legnicy. Pisze Artur Kowalczyk.


Ich rezultatem było „wydarzenie sceniczne”, które zaprezentowano w niedzielę w Teatrze Modrzejewskiej w Legnicy. Publiczność zobaczyła tam kilka etiud połączonych w całość (każda z etiud była osobną całością – przyp. @KT) na podstawie fragmentów filmów Andrzeja Wajdy, który patronował legnickiej Szkole.

Idea pierwszej w kraju i w Rosji Polsko – Rosyjskiej Szkoły Teatralnej powstała się w Legnicy, gdzie przez niemal 50 lat stacjonowały wojska rosyjskie, a Legnica z racji ich liczby była nazywana Małą Moskwą. To odcisnęło na mieście i jego mieszkańcach ogromne piętno, bo połowa Legnicy należała do wojska rosyjskiego i była obszarem eksterytorialnym. Teraz Jacek Głomb, dyrektor Teatru Modrzejewskiej w Legnicy próbuje artystycznie opisać i zdiagnozować stan po tym traumatycznym przeżyciu dla Legnicy organizując właśnie Polsko – Rosyjską Szkołę Teatralną.

- Legnica nie jest przypadkowo w tym projekcie. To dobrze, że Jacek otworzył się w tym projekcie na Rosjan i Polaków, którzy mogą spotkać się ze sobą, mogą ze sobą być, mogą być z wykładowcami. Mam nadzieję, że to spotkanie i warsztaty będą procentować w przyszłości w życiu tych młodych ludzi. Tego typu doświadczenia są bezcenne z perspektywy przyszłości – powiedział w Legnicy Jan Peszek.

Aktor z młodymi adeptami aktorstwa i reżyserii przeprowadził warsztaty – był to trening ekspresji, gry ciałem i ruchu scenicznego inspirowany „teatrem instrumentalnym” Bogusława Schaeffera.

Z młodymi artystami pracował także Mateusz Damięcki, który mówi o sobie, że nie jest rusofilem, ale pasjonatem Rosji. Aktor opowiadał o swojej fascynacji sztuką naszych wschodnich sąsiadów i swoich doświadczeniach na planie filmu na podstawie książki „Córka kapitana” Aleksandra Puszkina .

- Trzeba łamać stereotypy, ale nie jest to możliwe bez bezpośredniego kontaktu. Jeszcze niedawno polska szkoła teatralna w dużej części wywodziła się z rosyjskiej ze względu na geopolityczną sytuację. Było nam i jest bliżej do braci Słowian, a wpływ kultury rosyjskiej na polską jest niepodważalny. Rosjanie jacy byli są i będą, trzymają się klasyki, a człowiek który wchodzi do teatru w Rosji dostaje kompleksową wiedzę z dziada pradziada – mówił w Legnicy Mateusz Damięcki.

Jacek Głomb, chce aby Polsko – Rosyjska Szkoła Teatralna Odbywała się w Legnicy cyklicznie, w przyszłym roku także. Organizatorami i sponsorami Szkoły są: Kolegium Europy Wschodniej im. Jana Nowaka-Jeziorańskiego we Wrocławiu, Teatr Modrzejewskiej w Legnicy oraz Moskiewski Teatr Komedii.

(Artur Kowalczyk, „Peszek: Tego typu doświadczenia są bezcenne”, www.kurier-legnicki.pl, 15.07.2013)