Drukuj

Ci, którzy nie zdążyli jeszcze obejrzeć „Komedii obozowej” w legnickim teatrze, mają okazję nadrobić to w najbliższy weekend  2-3 lutego. 30 września ub.r. odbyła się premiera tejże sztuki, którą wyreżyserował Łukasz Czuj, twórca m.in. przebojowego „Leningradu” we wrocławskim Teatrze Piosenki. Poleca Garda.

Niezwykły spektakl oparto na tekście dotykającym tabu holocaustu w nietypowy sposób. „Komedia obozowa” opowiada o słynnym reżyserze i aktorze Kurcie Gerronie (w tej roli Rafał Cieluch), który – uwięziony w obozie koncentracyjnym w Terezinie – prowadził tam kabaret „Karuzela”. Pewnego dnia otrzymał od komendanta obozu propozycję nakręcenia propagandowego filmu o życiu w obozie. Historię terezińskich Żydów Czuj opowiada w konwencji przedwojennego kabaretu. Oglądamy sceny pełne muzyki i piosenek, tworzące osobliwą mieszaninę komizmu z tragizmem.

W klimat sztuki wprowadza nas prosta acz przemyślana scenografia Michała Urbana. Odnosimy wrażenie, że to autentyczny Theresienstadt, gdzie toczy się życie więźniów w obozie koncentracyjnym, gdzie przetrzymywani są żydowscy przedstawiciele elit kulturalnych, politycznych i naukowych. Prawdziwym uczestnikiem tego piekła na ziemi był Kurt Gerron – przedwojenny reżyser i aktor, którego obozową działalność opisał Roy Kift. W legnickim teatrze mamy zatem jedyną w swoim rodzaju okazję do śledzenia zmagań artysty-zakładnika z samym sobą, swoim zespołem i otaczającą go bolesną rzeczywistością, pełną głodu, chorób i strachu a nie śmiechu, jakby to sugerował tytuł sztuki.

Gerron podjął się jednak realizacji propagandowego filmu „Führer daje Żydom miasto”, który pokazywał fikcję komfortowego życia w obozie. Jego zaangażowanie w tę produkcję zostało potraktowane przez Żydów jak zdrada. Sam Gerron – być może – chciał w ten sposób uchronić siebie i współpracowników przed śmiercią. Nie udało się – cała ekipa trafiła do Auschwitz. Gerron zginął zaraz po przyjeździe – dzień później Heinrich Himmler kazał zamknąć komory gazowe. Kilkoro współpracowników reżysera ocalało.

Pokazany przez Czuja Gerron to postać o przeciwstawnych postawach – buntownika, który traktuje śmiech jako narzędzie oporu, a satyrę jako wentyl pozwalający opowiedzieć prawdę o obozowym życiu, a jednocześnie konformista, który za iluzoryczną szansę ucieczki przed śmiercią idzie na zdradziecki kompromis ze swoimi oprawcami. – Moja inscenizacja to opowieść o artyście, który zawierając pakt z diabłem w sztuce szuka ocalenia swojego człowieczeństwa, ale jednocześnie jest przez ten układ unicestwiany – twierdzi reżyser Łukasz Czuj.

Spektakl nie nudzi ani przez chwilę. Pełno tu śpiewu i tańca. Tłem „Komedii obozowej” jest znakomita oprawa muzyczna przygotowana przez Łukasza Matuszyka. A kulminacja następuje w ostatniej scenie. Tak tragicznej, że aż zapiera dech w piersiach.

Teatr Modrzejewskiej, 2 i 3 lutego, godz. 19.

(Garda, „Mieszanina komizmu z tragizmem”, Konkrety.pl, 30.01.2013)