Drukuj

W lutym na scenie legnickiego teatru zobaczymy dwa spektakle uzupełniające ubiegłoroczny Festiwal Teatru Nie-Złego. O bliskiej i dalszej przyszłości Teatru Modrzejewskiej w Legnicy opowiadał dziś (w środę 23 stycznia) jego dyrektor Jacek Głomb i Katarzyna Knychalska, dyrektor artystyczna Festiwalu Teatru Nie-Złego. Pisze Dorota Żyława.

W lutym na scenie legnickiego teatru zobaczymy dwa spektakle uzupełniające ubiegłoroczny Festiwal Teatru Nie-Złego, na którym z przyczyn organizacyjnych nie mogły pojawić się zaproszone w tym roku zespoły. Aneks do festiwalu to niespodzianka dla widzów, którzy dopisali w dwóch pierwszych jego edycjach. Projekty festiwalowe w nowym dla legnickiego widza kształcie, czyli w weekendy, okazały się trafione. Już za trzy tygodnie atmosfera sprzed kilku miesięcy powróci, a na deskach Teatru im. H. Modrzejewskiej będziemy mogli zobaczyć adaptację klasycznej powieści płaszcza i szpady „Trzej muszkieterowie” Teatru Alfa z Pilzna. Będzie to przedstawienie lalkowe z prawdziwym czeskim humorem nasyconym groteską i muzyką graną na żywo.

- Od początku pierwszej edycji kiedy pojawił się pomysł na festiwal, Teatr Alfa z Pilzna koniecznie chcieliśmy w Legnicy gościć. Będzie to pierwszy spektakl, który zobaczymy w sobotę 16 lutego. Jest to przedstawienie familijne, na którym świetnie będą bawić się też rodzice. Najważniejszym aspektem aneksu jest jego przeznaczenie, czyli ukłon w stronę młodszej publiczności – mówiła Katarzyna Knychalska.

Grupa Teatru Alfa powstała w 1992 roku z przekształcenia działającego w Pilznie Teatru dla Dzieci. Specjalizuje się w spektaklach komediowych, opartych na technikach lalkowych (często łączonych z aktorstwem), przeznaczonych nie tylko dla dzieci, ale także młodzieży i dorosłych. Repertuar adaptowany na scenę obejmuje dzieła różnorodne gatunkowo, od bajek aż po klasykę światowej dramaturgii.

Drugim spektaklem, który odbędzie się 17 lutego, jest powiastka filozoficzna „Kubuś i jego pan” w wykonaniu Teatru Lalek „Pleciuga” ze Szczecina. To rubaszny, zabawny kostiumowy spektakl przyprawiony niepowtarzalnym humorem i przede wszystkim doborową grą aktorów. Szczeciński Teatr „Pleciuga” powstał w 1958 roku. Prezentuje zarówno rozbudowane scenicznie, jak i kameralne spektakle.

- Bardzo ważnym wydarzeniem w życiu legnickiego teatru jest Festiwal Teatru Nie-Złego, ponieważ pokazuje pewną różnorodność estetyk teatralnych i te dwie propozycje doskonale mieszczą się w tym pomyśle na opowieść o wielobarwnym teatrze. Widzowie mają większą konfrontację z różnorodnością tychże estetyk. W mieście jednego teatru trzeba opowiadać różne historie – mówił Jacek Głomb.

Obydwa spektakle będą ostatnim wydarzeniem Festiwalu drugiego. Kolejny obędzie się dopiero w 2014 roku w nowej formule, łączącej dwie poprzednie edycje.

Jak wyjaśniła Katarzyna Knychalska: - Planujemy pięciodniowe święto, a każdy z tych dni, będzie dniem tematycznym. Pokażemy różne formy, np. dzień teatru lalek, monodramu, pantomimy, teatru tańca. Zależy nam, aby artyści reprezentujący różne estetyki mogli spotkać się na równej płaszczyźnie, oglądać siebie nawzajem i dyskutować na zasadzie luźnych spotkań z publicznością.

Legnicki teatr stawia na nieprzewidywalność i szukanie nowych form. Zmiana formuł i wychodzenie naprzeciw estetykom, to elementy jego kierunku w przyszłości. - Różnorodność teatru w Polsce jest bardzo duża i warto o tym opowiadać. Będziemy starali się, oprócz pokazania ciekawych spektakli, rozmawiać a nawet spierać się na ich temat. To interesujące nie tylko artystycznie, ale też socjologicznie i społecznie – mówił Jacek Głomb.

(Dorota Żyława, „Co w teatrze? Nie-Zły aneks do Festiwalu”, www.lca.pl, 23.01.2013)