Drukuj

Wystawiający od wielu lat w Legnicy Lech Raczak zadebiutował na wrocławskiej scenie. W sobotę 19 stycznia premierowo pokazał „Życie jest snem” Pedro Calderóna de la Barcy we Wrocławskim Teatrze Współczesnym.  Małgorzacie Matuszewskiej z Gazety Wrocławskiej zwierzył się ze swojego kolejnego, legnickiego projektu scenicznego.



Małgorzata Matuszewska: Pierwszy raz pracuje Pan we Wrocławiu, a bardzo często w Legnicy. Co zobaczymy w Teatrze Modrzejewskiej?


Lech Raczak: W Legnicy zamierzam wkrótce zacząć pracę nad spektaklem pt. „Jak Madonna trafiła na Księżyc” według powieści Ralfa Bauerdicka. Akcja dzieje się w Rumunii w czasach Ceausescu , zaczyna w dniu wylotu Łajki w kosmos, bohater ma 12 lat. Jest w wieku zbliżonym do tego, w którym byłem, kiedy usłyszałem szczekanie psa z kosmosu. Zrobiło to na mnie ogromne wrażenie, podobnie jak na bohaterach powieści. Pomimo rumuńskiego umiejscowienia, może to być spektakl opowiadający o podstawowym duchowym doświadczeniu socjalizmu. I pokażę go nie na teatralnej scenie, ale jak zwykle w Legnicy w „nieprzyjaznych” człowiekowi przestrzeniach.

Rozmowa, niemal w całości poświęcona wrocławskiej inscenizacji sztuki „Życie jest snem”, w sobotnio-niedzielnym (19-20 stycznia 2013) wydaniu dziennika Polska Gazeta Wrocławska. Całość jest TUTAJ!

(wybrał: żuraw)