Drukuj

Urodziny to czas podsumowań. Nie ma się więc co dziwić, że w swoje 49. urodziny dyrektor Jacek Głomb podsumował ostatni rok Teatru Modrzejewskiej. Z kilku powodów był to czas przełomowy: legnicka scena pozbyła się uciążliwego długu, który ciążył jej jeszcze od czasów prezydenta Kurka, wypracowała niewielki zysk i wywołała ogólnopolskie poruszenie śmiałym Manifestem Kontrrewolucyjnym. Pisze Piotr Kanikowski.



Najpierw liczby. W 2012 roku Teatr Modrzejewskiej wystawił w Legnicy 193 spektakle, które obejrzało 22.927 widzów. Jeśli doliczyć do tego 3.537 ludzi, którzy przyszli na inne wydarzenia organizowane w teatrze, to widownia rośnie do poziomu 26.430 osób, co jest wcale niezłym wynikiem.

Teatr wyjeżdżał ze spektaklami poza miasto. Przejechał podczas tych podróży ponad 19 tysięcy kilometrów, by 46 razy pokazać swoje przedstawienia publiczności spoza Legnicy. Na wyjazdach najczęściej wystawiał “III Furie” oraz “Orkiestrę” (po 14 razy).  Wypracował sobie w ten sposób przychód w wysokości 756 807 zł.

- Finansowo miniony rok  zakończyliśmy z niewielkim plusem – mówi Jacek Głomb. – Wyszliśmy z permanentnego zadłużenia, które ciągnęło się za nami chyba od czasów prezydentury Ryszarda Kurka.

Rok 2013 rysuje się dobrze. Teatr ma zapewnione finansowanie z Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego (2710 tys zł, tzn o  160 tys. zł więcej niż w roku 2012), z Urzędu Miasta w Legnicy (jak zwykle 1,5 mln zł), nie opuszcza go KGHM – złoty, choć może raczej miedziany, mecenas legnickiej sceny.

Od strony artystycznej w Teatrze Modrzejewskiej też działo się dużo. - 23 stycznia 2012 roku ogłosiliśmy nasz Manifest Kontrrewolucyjny i wywiedziony z niego trzyletni projekt pod hasłem “Teatr opowieści” – mówi Jacek Głomb. – Zaproponowaliśmy widzom inną Legnicę, narrację bardziej skupioną na człowieku i ludzkich losach. W ramach tego projektu powstały 4 dobre lub wręcz bardzo dobre premiery: “Inny chłopiec”, “Iwanow”, “Komedia obozowa”, “Historia o Miłosiernej, czyli Testament psa”. Cztery bardzo różne spektakle zrealizowane przez twórców niezwiązanych dotąd z Legnicą pokazały nową jakość naszego zespołu.

O sukcesie  świadczy fakt, że “Komedia obozowa” już została zaproszona na Warszawskie Spotkania Teatralne, jeden z najbardziej prestiżowych polskich festiwali.

Absolutnie bezprecedensowe jest to, co Teatr Modrzejewskiej robi poza graniem. To jedyna scena w Polsce, która na taką skalę prowadzi edukację teatralną dzieci i młodzieży. Wyjątkowym zjawiskiem jest też stworzona w Legnicy grupa seniorów, która przy wsparciu teatru realizuje swe aktorskie pasje.

- Mamy nadzieję, że w tym roku Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego ogłosi nabór do mechanizmu norweskiego i Ośrodek Nowy Świat też ruszy z kopyta – mówi Jacek Głomb.

W najbliższych planach jest  m.in. zrealizowanie wraz z kibicami filmu paradokumentalnego o Miedzi Legnica. Jacek Głomb zapowiada też premierowe spektakle. Już 16 marca legniczanie zobaczą wyreżyserowaną przez Piotra Tomaszuka z Teatru “Wierszalin” “Matkę Joannę od Aniołów” na podstawie prozy Jarosława Iwaszkiewicza. Pod koniec maja albo na początku września Lech Raczak zrealizuje nawiązującą klimatem do szalonych filmów Kusturicy sztukę “Jak Madonna trafiła na Księżyc”.

W późniejszych planach jest “Don Kichote i Sancho Pansa” – przedstawienie z lalkami przygotowane przez legnickiego (warszawskiego - przyp. @KT) performera Adama Walnego.

(Piotr Kanikowski, „Po dobrym roku, teatr ma widzów i czyste konto”, www.24legnica.pl, 16.01.2013)