Drukuj

„Fotograf” to policyjny kryptonim rosyjskiego seryjnego zabójcy i tytuł kolejnego filmu z Legnicą w tle, którego realizację rozpoczął Waldemar Krzystek. Scenariusz tego kryminału napisał Krzysztof Kopka na podstawie pomysłu i opowieści byłego legniczanina i reżysera filmu. Zdjęcia? Najwcześniej we wrześniu tego roku.

Moskwa współcześnie. Od 14 lat rosyjscy policjanci nie mogą wpaść na trop seryjnego zabójcy, który na miejscach zbrodni zostawia specyficzny ślad – zdjęcia swoich ofiar. Akcji poszukiwania zbrodniarza nadany zostaje kryptonim „Fotograf”. Ślady prowadzą do odległej przeszłości. Rosyjscy śledczy proszą o pomoc polskich policjantów.

Legnica lata 70. ubiegłego wieku. Siedmioletni Kola, dziecko radzieckiej rodziny wojskowej, który wychowuje się w mieście zwanym małą  Moskwą jest inny od rówieśników. Chłopiec mówi wyłącznie głosem i słowami zasłyszanymi od innych.

Kim jest seryjny zabójca? – Im mniej będziecie wiedzieć, tym lepiej dla tego filmu. Ten gatunek kina wymaga, by rozwiązanie było tajemnicą – mówił podczas konferencji prasowej reżyser filmu Waldemar Krzystek. – W ten weekend rozpoczynamy casting do roli chłopca, dziecka o drobnej budowie ciała, które zagra bardzo ważną dla filmu postać. Na tyle ważną, że przewiduję, że trzeba będzie obejrzeć ze dwa tysiące kandydatów.

Reżyser jest po pierwszych castingach w Moskwie, co nie oznacza, że ma już skompletowaną obsadę filmu. – Dwie główne role mam już opatrzone, ale umów jeszcze nie mamy. Moskwa to straszliwie kosztowne miejsce do produkcji filmu. Moskiewskie zdjęcia pochłoną lwią cześć wszystkich kosztów całej tej realizacji – mówił Krzystek.

Legnicki casting na główną rolę dziecięcą (25-27 maja w Akademii Rycerskiej w Legnicy) będzie preselekcją. Wybrani kandydaci do tej roli dostaną specjalne zadania do wykonania, by potwierdzić swoją przydatność i atrakcyjność filmową.

Film wyprodukuje założona przez reżysera w marcu ubiegłego roku spółka Yes To Film powołana do realizacji właśnie tego projektu. Twórca złożył aplikacje o wsparcie filmu do Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej (instytucja ministerialna) oraz Dolnośląskiego Funduszu Filmowego (działającą przy Odra Film instytucja marszałka Dolnego Śląska). Obie aplikacje nie zostały jeszcze rozpatrzone.

Reżyser ma potwierdzone wsparcie ze strony prezydenta Legnicy. – Łączne nasze wsparcie można wycenić na 400 tys. złotych. Będzie to gotówka oraz wsparcie rzeczowe w postaci nieodpłatnego świadczenia usług na rzecz filmu – zapewniał Tadeusz Krzakowski.

Najważniejszym sponsorem filmu będzie jednak KGHM Polska Miedź S.A. Już w tej chwili reżyser ma obiecane 650 tys. zł od miedziowej spółki i jej fundacji. Wiele wskazuje, że to nie ostanie słowo i pieniądze od tego sponsora.

Krzystek ma dobrą rękę do opowiadania w swoich filmach o Legnicy, w której spędził dzieciństwo i gdzie ukończył liceum ogólnokształcące. Było już „W zawieszeniu” z Krystyną Jandą i Jerzym Radziwiłowiczem, ale przed wszystkim nagrodzona Złotymi Lwami na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni „Mała Moskwa” z genialną rolą Swietłany Chodczenkowej. – Dla Swiety to był zwrotny punkt w jej karierze aktorki filmowej. Cały filmowy Zachód proponuje jej role – mówił reżyser z legnickim rodowodem i sentymentem.

Jeśli plany Waldemara Krzystka się powiodą to zdjęcia do „Fotografa” rozpoczną się we wrześniu tego roku, a film będzie gotowy w roku przyszłym. Pewne jest tylko jedno. Prapremiera filmu odbędzie się w Legnicy.

Grzegorz Żurawiński