Drukuj

- Ja się tutaj dobijałam drzwiami, oknami i rynną. Niestety nie dano mi szansy występu przed własną publicznością – mówi lubinianka Kasia Wilk. Jej koncert z zespołem zainaugurował projekt legnickiego Teatru im. Modrzejewskiej i Fundacji Naprawiacze Świata pod ogólnym hasłem: "Kulturalny szyb Bolesław". Pisze Tomasz Jóźwiak.

To pomysł dyrektora legnickiej sceny dramatycznej, Jacka Głomba. W zamyśle projektu jest większe otwarcie się mieszkańców Lubina na szeroko pojętą kulturę. Głomb postanowił ożywić przestrzeń Muzeum Ziemi Lubińskiej. To właśnie tam organizowane będą liczne koncerty muzyczne, eventy, spektakle teatralne.

- Pomyślałem sobie o tym kilka miesięcy temu pojawiając się częściej w Lubinie, że taką inicjatywę związaną z tym miejscem, absolutnie wyjątkowym i magicznym, w którym się mieści szacowne muzeum, którego działalność chcemy uzupełnić takim muzyczno - teatralnym projektem pod hasłem "Kulturalny szyb Bolesław". Będziemy tutaj co miesiąc, może trochę rzadziej, co półtora miesiąca. Będziemy zapraszać na różnego rodzaju wydarzenia artystyczne, które mają ożywić tą przestrzeń i ożywić kulturalnie Lubin - mówił przed koncertem dyrektor legnickiego Teatru im. Modrzejewskiej, Jacek Głomb.

Na inaugurację "kulturalnego szybu Bolesław" wystąpiła znana lubińska wokalistka Kasia Wilk z zespołem. Choć artystka śpiewa już od ponad dziesięciu lat, do tej pory nie miała okazji wystąpić przed publicznością w swoim rodzinnym mieście. Zapytaliśmy ją o to, dlaczego? - Ja się tutaj dobijałam drzwiami, oknami i rynną. Niestety nie dano mi szansy występu przed własną publicznością. Były dni miasta i inne plenerowe imprezy, ale mnie najzwyczajniej nie chciano, mimo, że wysyłałam milion ofert z bardzo, bardzo niską ceną. To jest tak samo, jak z tą słynną dziurą w rynku. Coś jest nie tak. Ja kocham Lubin, kocham ludzi, którzy tu mieszkają, ale w tym mieście coś jest nie tak, jak być powinno - komentowała lubińska wokalistka.

(Tomasz Jóźwiak, „Kasia Wilk w szybie Bolesław”, www.miedziowe.pl, 20.04.2012)