Drukuj

Akustyczny koncert śpiewającej lubinianki zainauguruje w czwartek 19 kwietnia działalność Kulturalnego Szybu Bolesław, pierwszego projektu Fundacji Jacka Głomba „Naprawiacze Świata”. Koncert w kopalnianym Muzeum Ziemi Lubińskiej rozpocznie się o 19.00.

Kasia Wilk to przebojowa wokalistka, o której po raz pierwszy zrobiło się głośno za sprawą piosenek śpiewanych z legnickim zespołem Kto To. Dzięki późniejszej współpracy z poznańskim raperem Mezo ich wspólne hity „Ważne” czy „Sacrum” śpiewała cała Polska. Z tego okresu pochodzą też pierwsze ważne nagrody w jej karierze, m.in. Eska Music Awards i Superjedynka.

W 2008 roku ukazał się jej pierwszy solowy album „Unisono”. To z niego pochodzi utwór „Do kiedy jestem”, który przyniósł Kasi Wilk zwycięstwo w polskim finale Międzynarodowego TVN Sopot Festival 2009. Pod koniec ubiegłego roku ukazał się jej drugi album pt. „Drugi raz” z piosenką "Escape" nagrodzoną Brązową Premierą na Festiwalu w Opolu.

Mimo że wokalistka jest lubinianką i absolwentką tamtejszej szkoły muzycznej (w klasie gitary) jej czwartkowy koncert w rodzinnym mieście będzie pierwszym po wielu latach. Kim jednak jest urodzona w pierwszych tygodniach stanu wojennego Kasia Wilk? Oto co napisała na swoim blogu w dzień po tegorocznym Święcie Kobiet:

„Od dziecka bawiłam się z chłopcami. Wolałam rozrabiać, kopać piłkę, podpalać, brudzić się i chodzić w spodniach. Nie rozumiałam dlaczego mój starszy brat uciekał mi razem ze swoimi kolegami (haha jaka trauma). Dziś nakrzyczałam na dekarza, który niefortunnie mnie obudził zbyt rano, jak mi się wydawało. Zrozumiałam :) Jestem kobietą targaną przez hormony i trzeba się z nimi przeprosić, ale nie dla mnie wymianki o szmatkach, rajstopkach, markach, balsamach i kozaczkach. Bo jestem kobietą z ukrytą opcją męską, sadząc po dzieciństwie i nawet dzisiejszym sposobie patrzenia, bo wolę pracować z mężczyznami, konkretnie i twardo. Wolę z nimi rozmawiać, imprezować, podejmować decyzje. I tak jak mężczyzn kobiety mnie fascynują, a na widok przechodzącej piękności trącam kolegę w bok i mówię "wow jaka piękna!" i tak jak oni przebywam z kobietami dla przyjemności.

To One są główną inspiracją moich muzycznych opowiadań, uwielbiam o nich myśleć i podziwiać... Justynę Kowalczyk, Martynę Wojciechowską, ś.p. Agatę Mróz, Agnieszkę Osiecką, moją kochaną Mamę i wiele innych niesamowitych kobiet, które dały mi tyle do myślenia. To właśnie "słaba" płeć wykonuje najtrudniejsze zadania świata - rodzą dzieci i poświęcają się wychowaniu, dbają o dom, gotują, są kochankami, przyjaciółkami, wolontariuszkami... Są piękne, szalenie inteligentne i wszechstronne. To one generują problemy, z którymi same sobie radzą. Pełne sprzeczności, rozterek i wariactwa. I tylko zachodzić w głowę, że w ich życiu znajduje się miejsce na emocje. A te ostatnie, wbrew pozorom i współczesnym stereotypom "niezależnych" sterują ich życiem. Jak pigułka młodości, szczęścia i spełnienia...

Za dzieciaka chłopcy nie chcą się bawić z dziewczynami, ale po 25 latach jest zupełnie odwrotnie, haha! Niech żyje cellulit i zmarszczki, a rozrabiać można dalej...”


Czwartkowy koncert Kasi Wilk z zespołem zainauguruje działalność Kulturalnego Szybu Bolesław w Lubinie. Już dzień później (oraz w niedzielę 22 kwietnia) to samo miejsce, także o godz. 19.00, stanie się sceną teatralną. Dwa spektakle „Orkiestry” Krzysztofa Kopki w reżyserii Jacka Głomba wystawi legnicki zespół Teatru Modrzejewskiej.

(żuraw)