Drukuj

"Teraz wreszcie, jak komuna upadła, sami możemy się wyrżnąć w pień" - krzyknął pod koniec "Marszu Polonia" Beniamin Bezetzny. We wtorek i w środę 21 i 22 lutego widzowie XVIII Międzynarodowego Festiwalu Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych obejrzą spektakl w reżyserii Jacka Głomba na podstawie powieści Jerzego Pilcha. Zapowiada Igor Rakowski-Kłos.

We wtorek i w środę o godz. 19 za sprawą Jacka Głomba na scenę powrócą bohaterowie powieści Jerzego Pilcha "Marsz Polonia". Wystawiany od kilku tygodni spektakl Teatru Powszechnego to szaleńczy taniec wokół polskich symboli, traum i obsesji. Pilch przyprawia obłąkańcze i obsesyjne Polaków rozmowy ostrą groteską, której smak dziwnie przypomina "polskość samą w sobie". Z absurdalnej i sennej atmosfery wyłania się kraj podzielony pomiędzy twierdzę postkomunistycznego magnata i szlachecki dworek.

W spektaklu grają: Marta Górecka, Aleksandra Listwan (gościnnie), Barbara Połomska, Magda Zając, Mirosław Henke, Andrzej Jakubas, Jakub Kotyński (gościnnie), Janusz Kubicki, Jan W. Poradowski, Marek Ślosarski, Artur Majewski, Grzegorz Wojdon (gościnnie), Arkadiusz Wójcik, Artur Zawadzki.
Bilety na wtorkowy spektakl już zostały wyprzedane. W kasach są jeszcze za to bilety na środę w cenie 38 zł (ulgowy) i 48 zł (normalny).

(Igor Rakowski-Kłos, „Festiwal w Powszechnym: "Marsz Polonia" wg Pilcha”, www.gazeta.pl, 20.02.2012)