Po raz czwarty wrocławska redakcja Gazety Wyborczej przyzna doroczną nagrodę kulturalną wARTo dedykowaną młodym artystom w pięciu kategoriach - literatura, muzyka, film, teatr i plastyka. Wkrótce ogłoszone zostaną nominacje. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że jedną z nich otrzyma legnicka aktorka Ewa Galusińska.
Tak o legnickiej aktorce pisał autor Subiektywnego Spisu Aktorów Teatralnych, recenzent i redaktor naczelny miesięcznika Dialog, Jacek Sieradzki, który za dokonania w sezonie 2010/2011 umieścił ja na liście 44 polskich aktorów wartych zauważenia i docenienia:
- Ewa Galusińska (na fali). W legnickich "III Furiach" gra profesorową z Warszawy, uciekinierkę, którą chłopka wydaje Niemcom gwoli przemożnej chęci wejścia w posiadanie jej zielonej pelisy. Aliści jest w swojej – uzasadnionej – pozie wojennej ofiary odrobinę zbyt cierpiętnicza, krzynkę nazbyt upozowana, cieniusieńko, bez ostentacji, nieomal podprogowo sugerując widzom, że przecież nie ma czarnobiałego, bezbolesnego rozgraniczenia postaw w wojennej jatce wzajemnej. O takie to, furiackie kwestionowanie wszechdominującej łatwizny ocen idzie w znakomitym spektaklu Libera, ale nietrudno się domyślić, ile aktorkę kosztuje tak subtelne, konsekwentne i mądre trzymanie dystansu od stereotypów i tych mito- i tych demitologizujących. Lekcja – nie tylko teatru.
Jacek Sieradzki nie był jedynym, który dostrzegł talent legnickiej aktorki. Redaktor naczelny branżowego portalu Teatr dla Was Wiesław Kowalski, dokonując podsumowania 2011 roku w teatrze, uznał ją za najlepszą aktorkę drugoplanową na polskich scenach (także za „III Furie”).
Za tę samą rolę Ewa Galusińska została ubiegłoroczną laureatką (dzielonej z Katarzyną Dworak, Joanną Gonschorek i Małgorzatą Urbańską) nagrody aktorskiej 11. Festiwalu Dramaturgii Współczesnej "Rzeczywistość przedstawiona” w Zabrzu, a także Nagrody Młodych (razem z Rafałem Cieluchem) na 10. Festiwalu Prapremier w Bydgoszczy.
Legnicka aktorka zebrała również świetne recenzje za brawurowo zagraną rolę komunistki i repatriantki z Francji Yvonne w spektaklu „Orkiestra” w reżyserii Jacka Głomba.
Z podobnie nieoficjalnego źródła dowiadujemy się, że wśród nominowanych do wARTo jest także współpracująca z legnickim teatrem wrocławska Fundacja Teatr Nie-Taki (prezes Katarzyna Knychalska) wydawca teatralnego kwartalnika Nietak!t, pomysłodawca i współorganizator Festiwalu Teatru Nie-Złego w Legnicy.
Przed rokiem jednym z kandydatów do nagrody kulturalnej wARTo był legnicki aktor Rafał Cieluch.
Ewa Galusińska (33 l.) karierę rozpoczęła w Teatrze Muzycznym w Gdyni; w teatrze legnickim od 2004 roku. Debiutowała w głośnym "Made in Poland" Przemysława Wojcieszka (sześć lat później zagrała także w filmowej wersji tej opowieści). Za kreację Desdemony w "Otellu" w reżyserii Jacka Głomba otrzymała nagrodę na X Międzynarodowym Festiwalu Szekspirowskim w Gdańsku (2006). Następnie grała w "Osobistym Jezusie" Wojcieszka, "Placu Wolnośc", i "Dziadach" L. Raczaka oraz w wielu innych legnickich spektaklach. W 2007 roku zrealizowała recital "Trzeba mieć ciało", w którym śpiewa piosenki z repertuaru m.in. Aliny Janowskiej i Krystyny Tkacz.
Nagroda Kulturalna wARTo przyznawana jest młodym artystom w pięciu kategoriach - literatura, muzyka, film, teatr i plastyka. „Nie ma dla nas znaczenia, czy nagradzamy autora kryminałów, czy wierszy - byleby były znakomite. I nie jest ważne, czy ma etat w miejskim teatrze, czy wystawia swoje spektakle na ulicy. Nie będziemy też sprawdzać, czy posiada dyplom artystycznych uczelni. To wszystko jest bez znaczenia - jedynym kryterium jest talent, pasja, umiejętność dotarcia do umysłów i zdobywania serc publiczności. Chcemy pokazać, na kogo warto zwrócić uwagę. Dać skromny kapitał na początek drogi i z przyjemnością obserwować pączkujący jak na drożdżach talent” – tak założenia swojej nagrody, której mecenasem jest miasto Wrocław - Europejska Stolica Kultury 2016 - zdefiniowali organizatorzy z Gazety Wyborczej Wrocław.
Grzegorz Żurawiński