Drukuj

Czarno-białe fotografie wykonane w kilku europejskich miastach, w tym w Legnicy, przedstawiające mieszkańców tych miast zatrzymanych na chwilę w kadrze klasycznej fotografii składają się na wystawę 25. letniego Niemca Olivera Buhliga, studenta politologii od września na praktyce w legnickim teatrze. Wernisaż w piątek 20 stycznia o 18.00.

Oliver Buhlig urodził się w Annaberg – Buchholz (Niemcy) w 1986 roku. Przez ostatnie pięć lat mieszkał w Chemnitz oraz w Rumunii, studiując politologię. Trzy lata temu dostał w prezencie od ojca klasyczną lustrzankę, radzieckiego Zenita E,  i porzucił aparat cyfrowy . Od tego czasu rozkochał się w fotografii i ciągle rozwija swoje umiejętności. Chociaż lubi każdy rodzaj fotografii, jego serce zdecydowanie należy do fotografii ulicznej. Na prezentowanych w teatralnym holu Starego Ratusza fotografiach widać wyraźnie, jak wielką wagę autor zdjęć przywiązuje do światła, które „maluje” jego czarno-białe fotograficzne kadry.

Oliver Buhlig: „Jestem z Niemiec. W  Legnicy mieszkam od września, ale po raz pierwszy miałem okazję przyjechać tu w maju w celu fotograficznej dokumentacji warsztatów teatralnych przy Ośrodku Nowy Świat. Wtedy zakochałem się w Legnicy i za wszelką cenę chciałem tu wrócić i zamieszkać przynajmniej na pół roku. Dlaczego tak lubię to miejsce? Po prostu czuję się tu komfortowo. Byłem w różnych miastach w Europie, małych i dużych, ale tu właśnie jest najlepsza atmosfera i ludzie. Uliczna fotografia odnosi się bezpośrednio do ludzi. Chcę pokazać ich w naturalnym środowisku, uniknąć pozowania, nie jestem tym typem fotografa, który siedzi w kącie z teleobiektywem. Wszystkie moje zdjęcia są spontaniczne. Zależy mi na akcji i reakcji ludzi, których fotografuję, dlatego przy portretach chciałem by wiedzieli, że są fotografowani, by uchwycić ich reakcje. Ludzie są inspiracją wielu artystów, filozofów czy pisarzy, ja ich tylko zatrzymuję w kadrze”.

(żuraw)