Drukuj

Dzisiaj (wtorek 28 czerwca) nastąpi oficjalne pożegnanie ze sceną na legnickich Piekarach. Początek o 18. – Na kulturalnej pustyni, jaką są Piekary, ta scena była fenomenem – mówi mieszkanka osiedla. Pisze Zygmunt Mułek.

- Nie stać nas na wykupienie tego obiektu – nie ukrywa Jacek Głomb, dyrektor Teatru im. Modrzejewskiej. – Właściciel wystawił go na przetarg za 1,2 miliona złotych. Próbowaliśmy negocjować rozłożenie tej kwoty na raty, ale nic z tego nie wyszło.

Scena na Piekarach wpisała się w kulturalna mapę Legnicy i kraju wybitnymi przedstawieniami. To tutaj Przemysław Wojcieszek wystawił obsypane nagrodami „Made in Poland”, Lech Raczak – „Dziady”, a ostatnio Marcin Liber – „III Furie”.

- Na kulturalnej pustyni, jaką są Piekary, ta scena była fenomenem – mówi Elżbieta Jankowska, mieszkanka Piekar. – Dzieci też miały tutaj zajęcia teatralne. Będzie mi tego brakowało.

Teatr wynajął opuszczoną halę magazynową od wrocławskiego Cefarmu przed 7 laty. Rocznie płacił za dzierżawę ok. 120 tys. zł. W tym roku ta giełdowa spółka uznała, że musi się pozbyć takich obiektów. Negocjacje z teatrem skończyły się fiaskiem, bo legnickiej sceny nie stać na taki wydatek.

Co dalej? – Takie są prawa rynku i nie mamy do nikogo pretensji – przyznaje Jacek Głomb. – Szukaliśmy podobnego obiektu na Piekarach, ale drugiego takiego nie ma. Dlatego część przedstawień wystawimy w teatrze. Tutaj też zostaną przeniesione zajęcia z młodzieżą.

Teatr ma jeszcze filialne sceny na Kartuskiej i Nowym Świecie. Tę pierwsza w dawnym kabarecie Varietes dzierżawi od Zarządu Gospodarki Mieszkaniowej. Zbigniew Celoch, wicedyrektor ZGM przymierza się do wystawienia obiektu na przetarg. Gmach na Nowym Świecie należy do teatru. Na jego rewitalizację potrzeba wielu milionów złotych.

(Zygmunt Mułek, „Teatr wynosi się ze Sceny na Piekarach”, Polska Gazeta Wrocławska, 28.06.2011)