Drukuj

Każdego ranka ze stacji w Krakowie wyrusza pociąg do Berlina. EC Wawel przejeżdża przez Legnicę i na peronie 4 około godziny 12.40 zatrzymuje się na chwilę, by pożegnać wysiadających i przywitać nowych pasażerów. O sobotniej (11 czerwca) kolejowej akcji artystycznej z udziałem aktorów legnickiego teatru pisze Magdalena Smok.

Z inicjatywy Narodowego Teatru Starego w Krakowie i Teatru im. Maksyma Gorkiego w Berlinie, EC Wawel stał się przez jeden dzień ruchomą sceną teatralną, na której zagrany został zbiorowy spektakl pt. Kraków-Berlin XPRS. Teatry lokalne na trasie przejazdu organizowały happeningi i przedstawienia czyniąc podróżnych swoją widownią, z zaciekawieniem obserwującą przebieg zdarzeń. W Legnicy akcja odbyła się pod hasłem Jak Liegnitz stawała się Legnicą i Małą Moskwą.

Na dworcu PKP w Legnicy wolontariusze i aktorzy Teatru im. Modrzejewskiej wypatrywali odrobinę spóźnionego pociągu. Kiedy EC Wawel pojawił się na horyzoncie, rozbrzmiały pieśni w języku polskim, rosyjskim i niemieckim. Happening miał trwać zaledwie minutę, jednak jak powiedział nam jeden z konduktorów, każdemu miastu w tak niecodziennym wydarzeniu podarowane zostało dodatkowe kilka minut.

Zabrany legnickim aktorom został za to przystanek w Szczedrzykowicach, przez co mieli trudne zadanie streszczenia przygotowanego widowiska Tory - History. Na dworcu zjawili się przedstawiciele legnickiej starszyzny, którzy chcieli przyjrzeć się jak do historii, która oni przeżyli, podchodzi młodzież.

- Płakał, kiedy jako małe dziecko przyjechałam z rodzicami ze wschodu kraju do Legnicy, ale później się przyzwyczaiłam do nowego miasta - wspominała pani Halina - Nie powiem jednak, że wyjątkowo źle wspominam Rosjan. Sami ludzie byli dobrzy, tylko system nie taki. Między narodami kwitł handel, a nawet przyjaźnie i były sposoby, aby za mury Małej Moskwy się dostać.

Na dworcu w Legnicy zaprezentowali się przedstawiciele grupy akrobatycznej z Gliwic, którzy ze swojego miasta dojechali w EC Wawel aż do Żar. Na dworcu w Legnicy wsiedli do wagonu aktorzy: Magda Skiba i Rafał Cieluch w roli Polaków, Bartosz Bulanda w roli Rosjanina, Robert Gulaczyk jako Niemiec oraz Katarzyna Dworak w roli Żydówki.

Jeszcze zanim pociąg ruszył, rozpoczęli oni obdzielanie się zabranym na drogę prowiantem: kiełbasą oraz wódką. Z misją wprowadzenia pasażerów wagonu w klimat historii, które mogły wydarzyć się przed laty, aktorzy odjechali z legnickiego peronu z trudną misją zaprezentowania się przed dotarciem do stacji Bolesławiec.  Reżyserem niecodziennego spektaklu był Jacek Głomb, scenariusz stworzył Robert Urbański.

(Magdalena Smok, „Pociąg do historii, pociąg do Małej Moskwy”, www.legniczanin.pl, 11.06.2011)


Od autora serwisu:
Relacji towarzyszy serwis zdjęciowy oraz krótka relacja wideo.