Drukuj
Już w najbliższy piątek 6 maja w byłej zajezdni tramwajowej na gdańskim Dolnym Mieście (dzielnica bliźniacza legnickiego Zakaczawia) premiera najnowszej produkcji Teatru Modrzejewskiej. „Kochankowie z Werony” w reżyserii Jacka Głomba uświetnią 447. urodziny Williama Szekspira.

Na pomorskie tournée legnickiego teatru zrealizowane na zaproszenie i przy współpracy Fundacji Theatrum Gedanense i Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego (właśnie ruszyła budowa tej najnowocześniejszej sceny dramatycznej w Polsce) złoży się łącznie pięć przedstawień najnowszej i radykalnie uwspółcześnionej adaptacji „Romea i Julii” – cztery w Gdańsku (6-9 maja) oraz jedno w Kościerzynie (11 maja).

Wyjazdowej prezentacji „Kochanków z Werony” (legnicka premiera odbędzie się w piątek 20 maja na Scenie na Nowym Świecie) towarzyszyć będą dodatkowe wydarzenia, które związane są z tradycyjnymi, corocznymi gdańskimi obchodami urodzin najsławniejszego angielskiego dramaturga epoki elżbietańskiej. M.in. bezpośrednio po sobotnim spektaklu (7 maja) w tym samym obiekcie odbędzie się specjalny koncert "Szekspir by Kormorany", podczas którego wrocławski zespół zaprezentuje muzykę ze spektakli szekspirowskich, zarówno legnickich zrealizowanych w reżyserii Jacka Głomba, jak i wcześniejszych wyreżyserowanych przez Piotra Cieplaka.

Dzień później (w niedzielę 8 maja), także w byłej zajezdni na gdańskim Dolnym Mieście, legniczanie zaprezentują publiczności telewizyjną wersję „Ballady o Zakaczawiu” w reżyserii Waldemara Krzystka, a twórcy tego spektaklu spotkają się z publicznością. Będą też inne wydarzenia towarzyszące obchodom 447. rocznicy urodzin Williama Szekspira.

Zaproszenie legnickiego teatru na wydarzenia, których organizatorami są Fundacja Theatrum Gedanense i Gdański Teatr Szekspirowski nie jest przypadkiem. Od połowy lat 90. ubiegłego wieku oryginalne i widowiskowe adaptacje spektakli szekspirowskich to jeden ze znaków firmowych legnickiej sceny. Takie były „Jak wam się podoba” i „Koriolan” (oba nagrodzone Złotym Yorickiem dla najlepszych polskich adaptacji szekspirowskich), jak i „Hamlet, książę Danii”, „Portowa opowieść” (na podstawie „Zimowej opowieści” i „Kupca weneckiego”) oraz „Otello” (nagrodzony w 2006 roku na X Międzynarodowym Festiwalu Szekspirowskim w Gdańsku).

Współczesne odniesienia będą widoczne także w „Kochankach z Werony”, których akcja przeniesiona zostanie do Włoch lat 20. ubiegłego stulecia i społeczeństwa wstrząsanego światopoglądowym sporem pomiędzy obozem liberałów, a partią religijnych i obyczajowych rygorystów. Do państwa na progu wojny domowej.

- Pokażemy zderzenie cywilizacji - jednej: przyzwalającej i hedonistycznej z drugą - represyjnie strzegącą dziedziczonego wzorca kulturowego. W naszej Weronie współistnieć będą obok siebie luksusowe domy schadzek i przeciągające pod ich oknami procesje religijne. Życie rodzinne przedstawicieli obu zwaśnionych obozów znajdzie się w fazie rozkładu: albo za sprawą otwartej i manifestowanej swobody obyczajowej albo - przeciwnie - pełnej hipokryzji i obłudy świętoszkowatości. Szczepione ze sobą w klinczu sporu na śmierć i życie, staną się w konsekwencji równie nietolerancyjne i uciążliwe nawet dla swych wyznawców. Zwłaszcza dla przedstawicieli młodego pokolenia zwaśnionych rodów czyli Romea i Julii. Ich szaleńcza, zakazana miłość będzie w równym stopniu tryumfem uczucia, co - nie w pełni nawet świadomym - buntem wobec podzielonego świata, jaki stworzyli ich ojcowie – objaśnia założenia scenariusza Krzysztofa Kopki reżyser spektaklu Jacek Głomb.

Jeśli ktoś w tej adaptacji dostrzeże odniesienia do klimatu jak najbardziej  współczesnego polskiego sporu ideowo-politycznego i towarzyszących mu ostrych konfliktów, jest więcej niż pewne, że nie będzie to wyłącznie przypadek…

Przedpremierową zapowiedź wydarzenia można będzie obejrzeć w piątek 6 maja o godz. 18.00 w TVP Kultura (powtórkę 7 maja o 11.00).

Grzegorz Żurawiński