Drukuj
Wciąż nie wiadomo jaka przyszłość czeka przedwojenny legnicki budynek Teatru Varietes na Zakaczawiu. Dyrektor teatru Jacek Głomb zabiegał mocno, aby powstało tutaj Centrum Edukacji Dzieci i Młodzieży. Zdaje się jednak, że szanse na to są marne – pisze i ocenia Zygmunt Mułek.

Zarząd Gospodarki Mieszkaniowej do końca czerwca wydzierżawił teatrowi budynek przedwojennego kabaretu przy ul. Kartuskiej. Grane tutaj były głośne spektakle "Łemko" Jacka Głomba i "Czas terroru" Lecha Raczaka. Dyrektor teatru Jacek Głomb zabiegał mocno, aby powstało tutaj Centrum Edukacji Dzieci i Młodzieży. Zdaje się jednak, że szanse na to są marne.

- O przyszłości tego obiektu zdecyduje prezydent - wyjaśnia wiceprezydent Legnicy Ryszard Białek. - Obecnie trwają prace nad regulacją prawną tego terenu. Na pewno jednak obiekt nie zostanie przekazany za darmo teatrowi. Prawo na to nie pozwala.

Tę klimatyczną, ale bardzo zaniedbaną budowlę odkryto w 2007 r. To miejsce gościło widzów podczas pierwszej edycji Festiwalu "Miasto". I wówczas padały już propozycje, by powstało tu centrum edukacji. Zebrano nawet kilkaset podpisów wśród mieszkańców Zakaczawia, którzy poparli tę propozycję. Niestety, nic przez ten czas nie zrobiono. Z drugiej strony to bardzo kosztowne przedsięwzięcie, szacowane na kilka milionów złotych.

- Mamy nadzieję, że centrum jednak tutaj powstanie - mówi Krystyna Zajko - Minkiewicz, prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Teatru im. Modrzejewskiej. - W tej dzielnicy coś się zmienia na dobre. Ale to już rola miasta, by coś takiego w tym miejscu funkcjonowało.

Zbigniew Celoch zastępca dyrektora ZGM nie pozostawia jednak zbyt wiele złudzeń. - Najpewniej ten obiekt zostanie wystawiony na sprzedaż - mówi Zbigniew Celoch.

(Zygmunt Mułek, „Niepewna przyszłość Teatru Varietes”, Panorama Legnicka, 25.01.2011)