Drukuj
Debata na Nowym Świecie nie cieszyła się zainteresowaniem mieszkańców. Podobnie jak na spotkanie na Zakaczawiu, przyszło niewielu legniczan. Nie było też nikogo z urzędu miasta. Relacja Moniki Bożek.

Spotkanie zorganizował Teatr Modrzejewskiej, który w byłym Wojewódzkim Domu Kultury przygotowuje przedstawienie (? – przyp. red. serwisu). Od roku prowadzi akcję społeczną pod nazwą Ośrodek Nowy Świat. Szuka pieniędzy na remont niszczejącego budynku.

Do 1999 roku, teatr remontował ten obiekt – powiedział Jacek Głomb, dyrektor teatru. Po 1999 roku, miasto stwierdziło, że nie będzie dalej remontować budynku.

Wojciech Cichoń z KWW Tadeusza Krzakowskiego zarzucił dyrektorowi teatru, że zagarnia zbyt dużo obiektów w mieście a potem nie ma pieniędzy na ich remont. Ta wypowiedź skupiła na kandydacie ataki pracowników teatru i członków Platformy Obywatelskiej.

- Zostałem skazany na tą rzeczywistość. Nie ja wymyśliłem sobie przerwanie remontu tego obiektu. To była podjęta decyzja przez SLD. Od 10 lat staramy się remontować niszczejący budynek. Co by się stało ze starym teatrem Varietes gdyby nie my? Jeśli miasto miałoby tutaj działać, to ja chętnie oddam ten teren pod ich pieczę. To są fragmenty rzeczywistości tego miasta. Gdzie są władze miasta, które kochają przestrzeń Legnicy? Nie rozumiem argumentu, że biorę za dużo na swoje barki. Jeśli nie ja, to kto? Rozmawiajmy o tym miejscu i jego przyszłości. – powiedział Jacek Głomb.

- Wychowałem się w tej dzielnicy. Trzeba kontynuować rewitalizację tego miejsca. Będziemy wspierać ten pomysł – stwierdził Andrzej Frost z PO.

Głos zabrali też mieszkańcy. - Od 10 lat jestem związany z tym miejscem. Chciałbym, aby ta dzielnica odżyła – powiedział Szymon Rajchman.

– Mieszkam na tej dzielnicy 28 lat. Jestem młodą mamą. Obserwując sytuację na tym podwórku, widzę obrazki jak z horroru. Pijaństwo, bijatyki i brak perspektyw. Boję się o swoje dziecko. Jestem głosem mieszkających mam na tej dzielnicy. Chciałabym, aby moje dziecko mogło tu spędzać czas bezpiecznie i rozwojowo. Brakuje mi miejsca, które będzie służyć dzieciom i ich rodzicom. Nie ma na tej dzielnicy placów zabaw. To miejsce wymaga działań i dobrych pomysłów. Nie narzekajmy a zacznijmy działać – dodała mieszanka dzielnicy, Alicja Kaczor.

Debata trwała zaledwie godzinę.

(Monika Bożek, „Debata bez mieszkańców”, www.otolegnica.pl, 19.11.2010)