Drukuj
„Cyrano de Bergerac” z Pawłem Wolakiem w roli tytułowej i w reżyserii duetu Leszek Bzdyl – Krzysztof Kopka przedstawiony zostanie dziś (w środę 17 listopada) publiczności XXVII Gorzowskich Spotkań Teatralnych. To nie jedyny listopadowy i festiwalowy wyjazd legnickich artystów.

W tegorocznych, odbywających się już 27. sezon, Gorzowskich Spotkaniach Teatralnych (14-21 listopada) swoje spektakle zaprezentują także teatry z Warszawy, Krakowa i Zielonej Góry. Na scenie miejscowego teatru zagoszczą m.in.: Edward Linde-Lubaszenko, Hanna Śleszyńska, Jan Jankowski, Tomasz Karolak, Ignacy Gogolewski i Andrzej Seweryn.

- Tradycyjnie gorzowianie zobaczą różnorodne spektakle, od lekkich komedii po dramat historyczny. Najważniejsze są nie tyle sławne aktorskie nazwiska, ale niesamowite historie, przedstawienia, na które gorzowianie nie muszą jechać na drugi koniec Polski - mówi Iwona Kusiak, kierownik literacki gorzowskiego Teatru Osterwy (m.in. autorka „Zapachu żużla” w reżyserii Jacka Głomba), który organizuje spotkania.

Zupełnie inny, bo konkursowy charakter będzie miała piątkowa (19 listopada) prezentacja we Wrocławiu monodramu „Roxxy 2 Hot” w reżyserii Szymona Turkiewicza, z którym Paweł Palcat walczyć będzie o nagrody 39. Ogólnopolskiego Festiwalu Teatrów Jednego Aktora (w ramach 44. WROSTJA). Wśród 10 konkurentów legnickiego monodramu inspirowanego tekstami Pedro Almodovara, będą m.in. tak klasyczne i głośne jak „Kontrabasista” i „Belfer” (w nowych interpretacjach).

Podczas wrocławskiego festiwalu zaprezentowane zostaną spektakle, które zostały zrealizowane w Polsce w minionym sezonie teatralnym. Ostatnim legnickim aktorem, który uczestniczył w OFTJA był Tadeusz Ratuszniak, który w roku 2007 prezentował „Jonasza” w reż. Anny Wieczur-Bluszcz, zdobywając nagrodę dla najlepszego aktora z Dolnego Śląska uczestniczącego w festiwalu.

Do najpoważniejszej konkurencji stanie jednak w piątek 25 listopada spektakl „Palę Rosję! – opowieść syberyjska” Krzysztofa Kopki w reżyserii Jacka Głomba, który będzie reprezentował legnicką scenę na V Festiwal Polskich Sztuk Współczesnych R@PORT w Gdyni (21-26 listopada).

- Jeśli R@PORT ma znaczenie, to wynika ono z faktu, iż jest jedynym miejscem prezentacji dramaturgii współczesnej w Polsce, że jest miejscem dramatopisarzy. W tegorocznym programie festiwalu znajdują się najważniejsze wystawienia sztuk napisanych przez najważniejszych polskich autorów, ale tym razem program festiwalu został rozszerzony o spektakle zagraniczne. Nie znaleźliśmy powodów, by je pomijać – objaśnia dyrektor festiwalu, znany także legnickiej publiczności reżyser („Polacy umierają”) Paweł Wodziński.

W tegorocznej edycji konkurentami legniczan do nagród będą m.in.: „Nasza klasa” Tadeusza Słobodzianka w reżyserii Ondreja Spišaka (Laboratorium Dramatu, Warszawa), „Królowe Brytanii” w autorskiej reżyserii Przemysława Wojcieszka (Teatr Kochanowskiego, Radom), "Niech żyje wojna” Pawła Demirskiego w reżyserii Moniki Strzępk (Teatr Szaniawskiego, Wałbrzych) i "Janosik. Naprawdę prawdziwa historia” Michała Walczaka w reżyserii Łukasza Kosa (Teatr Lalka, Warszawa).

Legnicki teatr na gdyński R@port zapraszany jest regularnie. Podczas dotychczasowych czterech edycji zaprezentował na festiwalu aż sześć przedstawień: „Made in Poland” (Grand Prix), „Osobisty Jezus” (nagroda) i „Była już taka miłość, ale nie ma pewności, że to była nasza” - wszystkie w autorskiej reżyserii  Przemysława Wojcieszka, „Łemko” Roberta Urbańskiego w reżyserii Jacka Głomba, „Lustrację” Krzysztofa Kopki oraz „Fotografie” Pawła Kamzy (wyróżnienie).

Grzegorz Żurawiński