Drukuj
Spektakl na Scenie na Piekarach im dłużej grany, tym jest lepszy. Ostatnie sobotnie przedstawienie widzowie nagrodzili owacją na stojąco. I chyba po raz pierwszy cały zespół ośmiu aktorek spotkał się po spektaklu z widzami. Artystki opowiadały, jak powstawała sztuka, mówiły o osobistych przeżyciach z nim związanych - relacjonuje Zygmunt Mułek.

– Scenariusz tego spektaklu powstał na podstawie rozmów, jakie aktorki przeprowadziły na początku tego roku z mieszkańcami miasta. Ludzie się otwierali – wspominała Anita Poddębniak. Świadczy to, że chcą mówić, opowiadać o sobie.

Przychodziły na te spotkania kobiety, które nie miały z kim pogadać. Wyjawiały swoje tajemnice. – Jedna z pań opowiedziała mi taką historie swojego życia, że oniemiałam – mówiła Ewa Galusińska. – Zrezygnowałam  z użycia jej w spektaklu.

Bywały też zabawne historie. Starszy pan przysiadł się do stolika jednej z aktorek. Powiedział, że opowie ciekawą historię, ale pod warunkiem, że aktorka pójdzie z nim na kawę. Było ciekawie, ale nie zostało to ujęte w scenariuszu, bo pan zabronił nagrywać swojej opowieści.

– Mamy spisanych tyle rozmów, że zastanawiam się, czy nie wydać ich w formie pisanej – pochwaliła się Joanna Gonschorek. – Każda z nich to różne widzenie świata.

W „Mamatangu" jedna ściana jest obwieszona ubraniami z lumpeksu. Aktorki grają także  w używanych ciuchach. Mówią, że te odzienia dają im dodatkowo czyjąś energię.

Spektakl wymyśliła Anna McCracken, która miała także go reżyserować. Tuż przed premierą w lutym tego roku reżyserka wycofała swoje nazwisko z afisza. Spektakl do wystawienia przygotował zespół. Anna McCracken wystąpiła do sądu o zakaz wystawiania tej sztuki. Sąd Apelacyjny oddalił jednak to żądanie, mimo że w pierwszej instancji zakaz został wydany.

Aktorki miło wspominają pracę z Anną McCracken. Choć było ciężko. Wspominają, że podczas treningów tanga miały straszne zakwasy. Ledwo przychodziły do domu. – A po premierze się poryczałyśmy – wspominała Joanna Gonschorek. 

(Zygmunt Mułek, „Babski spektakl na Piekarach coraz bardziej się rozkręca”, Panorama Legnicka, 9.11.2010)