Drukuj
Gdy gwiazdy umierają młodo rodzą się legendy. Tak było z Jamesem Deanem, Marilyn Monroe, Zbigniewem Cybulskim. W jazzie taką postacią jest Billie Holiday. Kim jest natomiast Eleonora H. polska bohaterka „Kobiety z bluesem”, która zawsze chciała być jak jej idolka? Odpowiedź zawarta jest w monodramie Joanny Gonschorek, który w nadchodzący weekend powraca do teatralnej kawiarni.

Centralną postacią sztuki, która jest dramaturgicznym debiutem legniczanina Cezarego Bukowskiego, nie jest bowiem sławna czarnoskóra Eleanora Fagan (takie było prawdziwe nazwisko Billie Holiday), lecz jej polska imitatorka, żyjąca w cudzym wcieleniu idolki. Eleonora H. (Hałupko) to laureatka jednego z prowincjonalnych konkursów dla parodystów, która z odgrywania Billie H. uczyniła swój zawód i sens życia.

Prawdziwa Billie Holiday pragnęła mieć ładny dom, dzieci i gotować. Żadnego z marzeń nie udało się jej zrealizować. Jako nastolatka zaczęła regularnie zarabiać pieniądze – raz jako służąca, innym razem jako prostytutka. Nocne życie, miłość za pieniądze, pijackie przyjęcia w klubach oraz narkotyki stały się sensem życia i początkiem tragedii młodziutkiej ciemnoskórej dziewczyny. Po przeprowadzce do Nowego Jorku, przypadkiem dostała angaż wokalistki w jednym z klubów Harlemu. W efekcie została gwiazdą amerykańskiej wokalistyki jazzowej. Wyjątkowy talent, ale też: alkohol, heroina, depresja, poczucie krzywdy i rasowej dyskryminacji, biseksualna odmienność, trwonione beztrosko pieniądze i śmierć w wieku zaledwie 44 lat zbudowały żywą do dziś legendę tej postaci.

Kim jest natomiast Eleonora H. bohaterka monodramu, w którą wciela się Joanna Gonschorek”? To postać nie mniej, a nawet bardziej tragiczna od imitowanego pierwowzoru. - Jestem wolna, jak ptak. Jestem ptakiem! – wykrzyczy w pewnej chwili, by natychmiast z goryczą i rezygnacją dodać: - Tak, jestem ptakiem, co ciągnie skrzydła po ziemi…”.

Wbrew stereotypom i ptasim porównaniom bohaterka nie jest jedynie głupią prowincjonalną gęsią zatopioną w nierealnych marzeniach. Mimo wypijanego alkoholu i schizofrenicznej sytuacji, którą prowokuje (czasami nie wiemy, czy mówi o sobie, czy o swojej idolce), dość trzeźwo ocenia otaczający ją świat, jego brud i wszechobecną żądzę pieniądza.

„Człowiek jest sumą tego, co przeżył” – mówiła o sobie Billie Holiday. Czy jednak można prawdziwie i bezpiecznie przeżyć cudze życie? – Stałam się nią! I zapłaciłam za to swoją cenę. Naprawdę była tylko Billie Holiday. Eleonory H. nigdy nie było – podsumuje bohaterka przedstawienia, zanim w ostatniej kwestii poprosi o rachunek. Ten za kolejną wypitą karafkę alkoholu nie będzie najwyższym, który przyjdzie jej zapłacić.

Poruszające, bezpretensjonalne, swobodnie wykonane. To jedna z opinii, które towarzyszyły ubiegłorocznej premierze spektaklu. Dla miłośników jazzu to także historyczne nagrania z trzeszczącej, winylowej płyty.

Grzegorz Żurawiński



Teatr Modrzejewskiej w Legnicy
Scena w Caffe Modjeska

Cezary Bukowski
Kobieta z bluesem. Wariacja na dwa głosy
wykonanie: Joanna Gonschorek
premiera: 24 października 2009

spektakle w piątek 28 maja i w niedzielę 30 maja o godz. 19.00
bilet: 15 zł