Drukuj
Kilka lat temu swoim występem wywołał w Legnicy skandal i oburzenie przedstawicieli LPR. Chociaż od tego czasu wiele zmieniło się na politycznej scenie miasta, Roxxy Hot, czyli Paweł Palcat, nadal nie pozwala na obojętność. Jako drag queen kokietuje, bawi, ale też obśmiewa zjawiska popkultury. O kawiarnianej premierze „Roxxy 2 Hot” pisze Katarzyna Gudzyk.

Monodram Palcata, którego bohaterką jest celebrytka i gwiazda porno, powrócił do teatralnej Caffe Modjeska. Aktor przypomniał swoje nieco zapomniane przedstawienie, którym po raz pierwszy zaprezentował się legnickiej publiczności w 2004 roku. Historia seksownej i kontrowersyjnej Roxxy Hot nie straciła jednak na pikanterii, za to wyraźnie zyskała w warstwie aktorskiej. Palcat dojrzalszy niż sześć lat temu wchodzi w rolę z większą świadomością. Do swojej gry dodaje też elementy, których wcześniej w monodramie nie było.

„Roxxy 2 Hot” to nadal opowieść kameralna, zabawna i pikantna, ale pogłębiona o celne obserwacje współczesności. Aktor bawi się konwencją drag queen i rolą parodysty. Niby to składa hołd czasom, w których ciało wiedzie prym nad inteligencją i rozumem, ale jednocześnie puszcza do widzów oko. Zdaje się mówić, że nie ma znaczenia, jak o nas mówią, bo najważniejsze, żeby o nas po prostu mówiono, ale jednocześnie, niby mimochodem, stawia zawoalowane pytanie, co wynika z bycia pseudogwiazdą.

A nie jest to na pewno zadanie łatwe. Jak mówi Roxxy, po całym dniu po prostu nóg do kupy złożyć nie może. Ten pikantny żarcik jest jednym z wielu, bo monodram Palcata skrzy się ciętym i pieprznym dowcipem. I choć podobne komentarze budzą u publiczności salwy śmiechu, w gruncie rzeczy obnażają też dramat Roxxy, czy też bardziej swojskiej Roksany.

Zdegradowana do roli ciała nie mówi wszystkiego, wiele rzeczy świadomie przemilcza, bo przecież – jak twierdzi – nie wypada mówić z pełnymi ustami... Wydaje jej się, że można się schować za sylikonem i botoksem, ale jednocześnie sama zauważa, że jest tak sztuczna, że aż prawdziwa. W gruncie rzeczy szuka miłości i spełnienia, ale swoje prawdziwe ja skrywa za plastikowym seksapilem, bo przedstawienie musi trwać. A główne zadanie Roxxy to przecież dostarczyć nam rozrywki.

Ci, którzy zdecydują się zobaczyć poczynania Roxxy Hot, na jej brak na pewno narzekać nie będą. Monodram Palcata to duża dawka bardzo specyficznego poczucia humoru. Aktor w roli kobiety na wysokich obcasach czuje się jak ryba w wodzie i świetnie nawiązuje kontakt z publicznością. Ale żeby docenić czy skrytykować drag queen, po prostu trzeba ją zobaczyć w akcji.

(Katarzyna Gudzyk, „Show na wysokich obcasach”, Konkrety.pl, 10.02.2010)