Drukuj
„Roxxy 2 Hot” to kameralna, pikantna, mocno erotyczna, lekko wyuzdana, ale przede wszystkim zabawna spowiedź znanej celebrtytki o tym, jak została gwiazdą porno. Przedpremierowy pokaz monodramu Pawła Palcata widzieli już uczestnicy sylwestrowej zabawy w teatralnej kawiarni. 5 lutego oficjalna premiera sztuki. Tylko dla dorosłych!

Pierwsze podejście do opowieści o zaskakującej karierze Roxxy Hot, które miało miejsce pięć lat temu we wrocławskim Zakładzie Krawieckim (członkiem tego zespołu teatralnego był wówczas Paweł Palcat), było luźno inspirowane twórczością Pedra Almodóvara i w tej wersji (ale tylko jeden raz), oglądali ją także legniczanie.

„Paweł Palcat może zostać gwiazdą każdego klubu go-go pod słońcem. Jego fizyczna sprawność zachwyca w scenie tańca na rurze, w układach choreograficznych na wysłanej czerwienią scenie. Parodie znanych z kina epizodów erotycznych, znakomicie poprowadzony ruch imitujący wyuzdane pozy pornogwiazd, ale i dowcipne pastisze kobiecej gry ciałem aktor spełnia z temperamentem i wdziękiem. Bawi się (i nas) postacią tak bardzo, że stać go na dystans do roli i do własnej osoby” – pisał po tamtej premierze w Gazecie Wyborczej Wrocław Leszek Pułka.

Tym razem obejrzymy nową wersję przedstawienia, rozwinięcie historii według autorskiego pomysłu legnickiego aktora. Wyraźnym tego znakiem jest dwójka w tytule, którą – przewrotnie – czytać można także z angielska, a wówczas będzie nie tylko sygnałem kontynuacji, ale i na nowo określi bohaterkę, jako… nadto gorącą.

- Będzie to parodia czasów, w którym ciało jest ważniejsze od rozumu i inteligencji, a celebrytami stają się ludzie znani nie z mądrości i dokonań, ale wyłącznie z tego, że… są znani, bo pokazywani w telewizorze. To także opowieść o tym, jak wielkie znaczenie w karierze ma najzwyczajniejszy przypadek. Tak dzieje się w przypadku Roxxy – objaśnia sceniczny pomysł Paweł Palcat.


Teatr Modrzejewskiej w Legnicy
Scena w Caffe Modjeska

Paweł Palcat, Szymon Turkiewicz
ROXXY 2 HOT
monodram w wykonaniu Pawła Palcata
premiera: 5 lutego o godz. 19.00

kolejne spektakle: w piątek 12  i sobotę 13 lutego o godz. 19.00
bilet: premierowy - 30 zł, normalny - 20 zł



Roxxxy „zawsze gotowa do akcji” istnieje!


Roxxxy, choć ma jedno x w nazwie więcej niż bohaterka pornodramu Pawła Palcata, ma tę przewagę, że… naprawdę istnieje! Mało tego! Można ją kupić za ok. 7 tysięcy dolarów. „Może nie potrafi odkurzać i zmywać, ale jest dobra w innych sprawach” – mówią jej producenci.

Bo Roxxxy nie jest zwykłą maszyną. Ma własną osobowość, słyszy co do niej mówisz i czuje każdy dotyk. Podobno świetnie nadaje się dla osób lubiących łóżkowe eksperymenty. Bo Roxxxy lubi wszystko, jako że to nie tylko cyberrobot, ale przede wszystkim przyjaciółka naturalnych rozmiarów. Podobno „zawsze gotowa do akcji”. W wersji podstawowej ma długie ciemne włosy i pokaźny biust. Producenci zapewniają jednak, że nabywcy będą mogli wybrać sobie ulubiony kolor skóry, włosów czy rozmiar piersi.

Nie jest to zwykła lalka, jakich mnóstwo w branżowych sklepikach dla dorosłych. Roxxxy potrafi bowiem mówić! Można z nią porozmawiać np. o piłce nożnej, a kiedy jej „partner” zacznie ją dotykać, ona odwdzięczy się miłym słówkiem i powie jak jej dobrze.

To jednak nie koniec, bo Roxxxy ma do wyboru kilka osobowości: Dzika Wendy - otwarta i żądna przygód, Chłodna Farrah - nieśmiała i pełna rezerwy, naiwna, bezimienna młódka o naiwnej osobowości, Dojrzała Marta – opiekuńcza na matriarchalną modłę oraz Susan S&M - skrojona na miarę najbardziej żądnych specyficznych doznań klientów. By nadać jej więcej realności, producenci wyposażyli ją nawet w zdolność… chrapania.

Inne parametry? 169 centymetrów wzrostu, 54 kilogramy wagi. Producent zapewnia także, że jest „poprawna anatomicznie”. Twórca Roxxxy – Douglas Hines – przedstawił swoje dzieło podczas targów dla dorosłych – AVN Adult Entertainment Expo w Las Vegas na początku stycznia tego roku.

Najciekawsze jest to, że jej konstruktor pierwotnie próbował stworzyć „zwykłego” towarzysza człowieka. Robot miał mieć „osobowość” zmarłego w zamachu na World Trade Center przyjaciela, a oprogramowanie miało pozwalać na w miarę swobodną rozmowę. Okazało się jednak, że domowy robot mógłby liczyć na bardzo ograniczone zainteresowanie nabywców. Dlatego projektanci skupili się na rynku rozrywek dla dorosłych i zrobili seksrobota.

(żuraw)