Drukuj
Ten najgłośniejszy spektakl legnickiego teatru ostatnich lat i zdobywca ponad dwudziestu nagród festiwalowych zakończy teatralny sezon 2008/2009 w Teatrze Modrzejewskiej. Ponownie obejrzymy go w premierowej obsadzie z roku 2004 z Erykiem Lubosem, Januszem Chabiorem i Przemysławem Bluszczem. Przedstawienie grane na Scenie na Piekarach zobaczymy trzykrotnie, od soboty do poniedziałku 20-22 czerwca.

Sztuka Wojcieszka opowiada o młodym człowieku, w którym jest tyle samo złości na świat, co wrażliwości na przejawy zła, które widzi wokół. Dwudziestoletni Boguś z ponurego blokowiska (w tej roli niezwykle sugestywny Eryk Lubos) przeżywa pierwszy w życiu bunt przeciw całemu światu. Z metalowym drągiem i wytatuowanym na czole napisem „fuck off” nawołuje do społecznej rewolty.

Szybko jednak okazuje się, że rozbijanie samochodów i budek telefonicznych nie rozwiązuje żadnego z problemów, przeciwnie, tworzy nowe. Z opresji próbują ratować młodzieńca zarówno nawiedzony ksiądz, jak i ideowy nauczyciel-ateista, przy okazji tocząc zasadniczy spór między sobą.

Interesującym motywem przedstawienia jest wplecenie w akcję postaci piosenkarza Krzysztofa Krawczyka. W pewnym sensie od niego wszystko się tu zaczyna i na nim się kończy…

Kapitalne role

Świetne aktorstwo to jeden z kluczy do sukcesów tej sztuki. Poza głównym bohaterem doskonałe role stworzyli w spektaklu: Anita Poddębniak, Bogdan Grzeszczak i Przemysław Bluszcz. Postać przyjaciela Bogusia, wyrzuconego za pijaństwo ze szkoły nauczyciela rosyjskiego i miłośnika poezji, przegranego życiowo, ale do bólu uczciwego alkoholika, którą stworzył Janusz Chabior, wielu określało jednoznacznie jako kreację wręcz wybitną - rolę życia tego aktora.

Worek z nagrodami

„Made in Poland” to absolutny hit, który legnickiemu teatrowi i jego twórcom przyniósł bezprecedensową liczbę ponad 20 nagród (festiwale, konkursy, plebiscyty), wśród których tak znaczące jak: “Laur Konrada” Festiwalu Sztuki Reżyserskiej „Interpretacje 2005”  w Katowicach  (dla reżysera) oraz Grand Prix  (przyznawane przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego) XI Ogólnopolskiego Konkursu na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej (2005).

Przedstawienie doczekało się także rekordowej liczby recenzji i omówień. I - co ważne - podobało się nie tylko zawodowcom, ludziom sceny, i krytykom, ale przede wszystkim publiczności.  

Teatr, telewizja, film

Wersja telewizyjna przedstawienia nagrana podczas satelitarnej transmisji live ze Sceny na Piekarach jesienią 2005 roku (co samo w sobie było wielkim wydarzeniem w historii Teatru TV) i zrealizowana przez TVP Kultura zdobyła Grand Prix I Międzynarodowego Festiwalu Twórczości Telewizyjnej Prix Visionica (2007) we Wrocławiu pokonując kilkuset konkurentów z kilkudziesięciu krajów świata. Spektakl doczekał się także amerykańskiej wersji, którą w listopadzie ub. roku przez miesiąc codziennie grano na jednej z nowojorskich scen off-Broadway.

Wkrótce do kin trafi także fabularny film „Made in Poland”, który Przemysław Wojcieszek kręcił latem i jesienią ubiegłego roku we Wrocławiu. Tym samym, historia scenariusza filmowego, który z dużą dozą przypadku stał się dramatem i okazją do scenicznego debiutu reżyserskiego młodego wrocławskiego filmowca, zatoczy koło.

Ostatnia szansa?


Chociaż sztuka nadal figuruje w repertuarze legnickiego teatru, to od trzech lat udało się zagrać zaledwie trzy przedstawienia (w styczniu br.). Wszystko za sprawą artystycznej i zarobkowej „emigracji” do stolicy trzech aktorów, kluczowych postaci dramatu.

Najpierw Eryk Lubos (były aktor wrocławskiego Teatru Współczesnego) i Janusz Chabior znaleźli się w zespole warszawskich Rozmaitości (TR), później opuścił Legnicę Przemysław Bluszcz (aktualnie w Teatrze Ateneum). Wszyscy, oprócz planów scenicznych, mocno zaangażowali się w projekty filmowe i telewizyjne. Uzgodnienie terminu, w którym możliwe byłoby wystawienie „Made in Poland” z ich wspólnym udziałem było niemal niewykonalne.

Czy trzy czerwcowe spektakle „Made in Poland” będą ostatnimi jakie zobaczymy? Niemal pewne jest, że będą takimi w dotychczasowej obsadzie. Odtwórca głównej roli Eryk Lubos coraz głośniej narzeka, że 35-letniemu aktorowi coraz trudniej o wiarygodność w kreowaniu postaci zbuntowanego dwudziestolatka (w filmowej wersji zastąpił go dwudziestoparoletni Piotr Wawer).

Teatralny thriller

„To jedna z najciekawszych polskich sztuk o pokoleniu „no future”, prawdziwy do bólu teatr na blokach” – pisał o sztuce Wojcieszka w Gazecie Wyborczej Roman Pawłowski. „Od dawna nikt równie celnie nie przespacerował się po polskich duszyczkach – bez mitologizowania i bez taniej satyry” – dodawał w Przekroju Jacek Sieradzki. „Połączenie okrucieństwa z naiwnością w każdym regularnym teatrze brzmiałoby jak fałsz. Trafia jednak w sedno, gdy grane jest w blaszanej hurtowni lekarstw, w centrum Piekar, legnickiego blokowiska zamieszkanego przez tysiące takich ludzi, jak bohaterowie sztuki – drżących przed przemocą i hodujących w sercach małe miłości” – oceniała w Polityce Agnieszka Celeda. „To dobry teatralny thriller. Spektakl w zawrotnym, filmowym tempie opowiadający o Polakach, którzy nie mogą pozbierać się w dziwnym kapitalizmie – na skrzyżowaniu telewizyjnego kiczu i marzeń o sprawiedliwości społecznej” – zauważał w Gazecie Wyborczej Leszek Pułka.

Podobnych ocen i recenzji „Made in Poland” miało kilkadziesiąt, bo spektakl sporo podróżował i miała okazję oglądać go publiczność wielu polskich (choć nie tylko) miast.

Grzegorz Żurawiński


Teatr Modrzejewskiej w Legnicy
Scena na Piekarach
MADE IN POLAND  

scenariusz i reżyseria: Przemysław Wojcieszek
scenografia – Małgorzata Bulanda
muzyka - Bartek Straburzyński
premiera teatralna 21 listopada 2004
premiera telewizyjna (live) 20 września 2005 TVP Kultura
premiera telewizyjna (wersja montowana) TVP-2 Studio Teatralne 18 grudnia 2005

spektakle: w sobotę 20 czerwca o godz. 18.00 (wyjątkowo!)
oraz w niedzielę 21 i w poniedziałek 22 czerwca o godz. 19.00


bilet: 25 zł (ulgowy 15 zł)
rezerwacja tel. 076-72-33-505 lub elektronicznie: bilety©teatr.legnica.pl