Drukuj
Teatralnie nowy rok rozpoczął się „Dziadami”. Ale już niebawem widzów czekają prawdziwe dwie perełki. Najpierw premiera „Cyrano de Bergerac, a później dawno nie wystawiany „Made in Poland”. Druga połowa stycznia na legnickiej scenie zapowiada się efektownie – ocenia Tomasz Jóźwiak.

Za tydzień w niedzielę wielka premiera "Cyrano de Bergerac" w tłumaczeniu Janusza Margańskiego i Joanny Walter. Spektakl na dużej scenie teatru grany będzie jeszcze 23, 24 i 25 stycznia. Ciekawi będziemy ocen krytyków.

Koniec miesiąca dostarczy nam jeszcze większych doznań. Oto na Scenę na Piekarach powraca obsypany wieloma prestiżowymi nagrodami "Made In Poland" Przemysława Wojcieszka ze świetnymi kreacjami Eryka Lubosa i Janusza Chabiora. "Made in Poland" grany będzie przez ostatnie trzy dni stycznia.

"Cyrano de Bergerac"
Przygody znanej w Polsce od stu dziesięciu lat postaci rycerza brzydala o długim nosie i czułym sercu. Inscenizacja tej „komedii heroicznej” połączy widowiskowość historii „płaszcza i szpady” ze wzruszeniem podobnym temu, jakiego doświadczamy obcując z historią Don Kichota. „Cyrano de Bergerac” Teatru Modrzejewskiej będzie więc dramatem o wielkich namiętnościach, ale także komedią ośmieszającą idiotyzmy i niegodziwości, będzie opowieścią pełną staromodnie pojmowanej szlachetności, a zarazem spektaklem nowoczesnym i niebanalnym w sferze formalnej.

"Made in Poland"
Piekary, największe blokowisko Legnicy. Wieczór, na ulicach pusto, tylko przed sklepem faceci w bluzach z kapturami palą fajki i przyglądają się uważnie nielicznym przechodniom. Nagle poruszenie: na parking wbiega chłopak w czarnej bluzie, w ręku trzyma gruby metalowy pręt. Podbiega do jednego z aut i zaczyna walić w karoserię, aż pryska lakier. „Wstawać, skurwysyny, wstawać! To rewolucja! Przyłączcie się!” – krzyczy do ludzi, którzy wyglądają z okien bloku.

(Tomasz Jóźwiak, „Styczniowe hity na scenie”, www.legnica24.net, 10.01.2009)