Święto Niepodległości Polacy obchodzą sztampowo: najpierw msza za ojczyznę, potem składanie wieńców pod pomnikami i tablicami. Legnicki teatr postanowił zmierzyć się z patriotyczną sztampą. Czy Piłsudski zatańczy na legnickim balu z Marilyn Monroe? – spekuluje Zygmunt Mułek.
- Chcemy zmienić ten smutny scenariusz i potraktować to święto na wesoło, z humorem - mówi Jacek Głomb, dyrektor Teatru im Modrzejewskiej w Legnicy. - Zapraszamy na bal patriotyczny, który na pewno nie będzie nudny i sztampowy.
Bal organizują wspólnie teatr i legnickie stowarzyszenia. Zapowiada się sporo atrakcji: tańce na scenie teatru, stoliki w foyer. Będą przeboje od 1918 roku do lat współczesnych. Goście usłyszą głos marszałka Józefa Piłsudskiego, odtworzony z taśmy. Organizatorzy zapowiadają też wspólne śpiewanie pieśni patriotycznych. Na balu pojawią się sobowtóry Józefa Piłsudskiego i Marilyn Monroe (? – przyp. red. serwisu).
- Liczymy, że goście oprą swoje kreacje na kolorach białym i czerwonym - mówi Marta Chmielewska ze stowarzyszenia Babiniec. - Dają one wiele możliwości ciekawego stroju.
Skąd pomysł na taki bal? - Swój udział w tym ma prezydent Lech Kaczyński, który organizuje galę niepodległościową - wyjaśnia Jacek Głomb. - Naszym celem jest zrobienie takiego balu, który łączyłby elementy patriotyczne z wesołą zabawą. A także łączyłby ludzi. Nasz bal będzie chyba jedynym takim w kraju.
To święto może być obchodzone na wesoło, tak jak od lat jest we Wrocławiu. Organizowane są tam kolorowe parady niepodległości, konkursy i koncerty.
Mieczysław Borkowski, żołnierz Armii Krajowej, kawaler orderu Virtuti Militari, uważa, że Święto Niepodległości powinno być obchodzone radośnie. - Przed 90 laty 11 listopada wygasły spory polityczne - mówi pan Mieczysław. - Naród i przywódcy się zjednoczyli. Zapanowała wówczas wielka radość z odzyskania niepodległości. Nie można tego święta obchodzić, pokazując nasze klęski czy niedocenianie siły własnego społeczeństwa. Niech będą bale, zabawy, defilady. Ale też wieńce złożone w kościele.
- Przez lata Święto Niepodległości było obchodzone zgodnie z rytuałem stworzonym przez urzędników - tłumaczy Wojciech Kondusza, historyk, autor książki "Mała Moskwa". - Ludzie niechętnie brali w nim udział. Obchody gromadziły głównie te same środowiska. Młodzi nie chcą brać udziału w celebrze urzędniczej. Potrzebna jest dyskusja, podczas której wypracowane zostaną nowe formuły.
Bal Niepodległości rozpocznie się 10 listopada o godzinie 20.
Jak obchodzić Święto Niepodległości?
Magda Cwynar, barmanka:
- Moja babcia opowiadała mi o tamtych czasach ze łzami w oczach. To święto powinno skłaniać do zadumy, refleksji nad patriotyzmem.
Magda Opała, studentka:
- Nasze pokolenie niewiele wie o tym święcie. Powinno się je tak obchodzić, by przyciągało młodych, czyli barwnie i radośnie. Ale też i wzniośle.
Michał Gwozdowski, maturzysta:
- To bardzo ważne święto. W naszej szkole co roku organizowane są akademie, wcale nie nudne. Ja pójdę na bal do teatru, bo to chyba najlepsza forma.
Krzysztof Obremski, student:
- Uważam, że ten dzień można wykorzystać na poznanie historii. Bo wiedza o odzyskaniu niepodległości wśród młodych jest niewielka.
(Zygmunt Mułek, „Niepodległość na wesoło”, Polska Gazeta Wrocławska, 27.10.2008)